
Tragedii takich jak ta, do której doszło kilka dni temu, z pewnością byłoby mniej, gdyby nie kompletny brak zdrowego rozsądku i odpowiedzialności. Jadący bez uprawnień kierowca zabił motocyklistę.
Są zdarzenia, które oburzają szczególnie, bo trudno nazwać inaczej emocje, jakie towarzyszą tej dramatycznej historii.
W czwartek, 26 września, ok. godz. 19, w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. Na ul. Warszawskiej, na pasie do skrętu w lewo stała toyota. Nagle zahaczyło o nią audi, które po uderzeniu odbiło – samochód wpadł na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadącego motocyklistę. 49-letni mężczyzna jadący motocyklem zmarł na miejscu pomimo długiej reanimacji. Tyle wiemy z oficjalnych informacji. Nieoficjalnie wiadomo, że kierowca audi, nie zapanował nad autem, bo jechał szybko, ścigał się z innym samochodem. Na razie jednak śledczy nie potwierdzają tej wersji.
Pewne jest natomiast, że 44-letni sprawca wypadku nie miał uprawnień do kierowania pojazdami.
Mężczyzna został przez policjantów zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Po zgromadzeniu przez śledczych materiału dowodowego 44- latek został doprowadzony do nowodworskiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Na wniosek prokuratury, nowodworski sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres 3 miesięcy. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi kara do 8 lat więzienia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie