
Przywódcy Zgromadzenia Kubańskiego Ruchu Oporu, parlamentu na uchodźstwie, opowiedzieli o tym, co dzieje się na Kubie. Czy Polska może jakoś pomóc?
Podczas konferencji prasowej, Przywódcy Zgromadzenia Kubańskiego Ruchu Oporu - parlamentu na uchodźctwie, opowiadającego się za sprawiedliwością i demokracją na Kubie, opowiedzieli o najnowszych wydarzeniach i faktach dotyczących m.in. kryzysu gospodarczego i represji na wyspie. Ich wizyta stanowi jasną odpowiedź na rozmieszczenie kubańskich sił zbrojnych na Białorusi przez reżim komunistyczny oraz ich udział po stronie Rosji w wojnie w Ukrainie.
Przedstawiciele ACR pragną zaprosić polskich przywódców politycznych do przyłączenia się do koalicji krajów UE, które domagają się przeglądu Umowy o dialogu politycznym i współpracy (PDCA) między UE a Kubą. Umowa przewiduje 155 mln euro na 80 projektów rozwojowych na Kubie, pomimo rażących naruszeń art. 1 tej umowy, który mówi o poszanowaniu praw człowieka.
Ważne, by wiedzieć, że "Kubański Ruch Oporu to koalicja 41 organizacji praw człowieka i organizacji prodemokratycznych na Kubie i poza nią. Jej członkowie są sygnatariuszami „Porozumienia na rzecz Demokracji na Kubie”, porozumienia sporządzonego przez kubańskie społeczeństwo obywatelskie w celu wspierania wolnych, wielopartyjnych wyborów i uwolnienia wszystkich więźniów politycznych".
Na konferencji prasowej pojawili się: Dr Orlando Gutierrez-Boronat, Luis Zuñiga, Björn Söder oraz Ricardo Godoya. Koniecznie zobaczcie naszą fotorelację z tego spotkania.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie