Reklama

Rozwój zawodowy podczas pandemii. Czy warto zmienić pracę w 2021

Pogarszająca się koniunktura gospodarcza z powodu pandemii nie zwalnia nikogo od kontynuowania rozwoju zawodowego. Pojawia się tylko jedno pytanie, czy warto w takich warunkach zmieniać pracę? Tak, jeśli szukamy zatrudnienia w stabilnej branży oraz gdy grozi nam zwolnienie z dotychczasowej. Pozostałe osoby powinny dobrze przemyśleć swoją decyzję, by nie wpaść z deszczu pod rynnę.

Główny Urząd Statystyczny odnotował w listopadzie 2020 roku złe sygnały napływające z wielu branż. Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury (NSA) we wszystkich obszarach gospodarki kształtował się w listopadzie na niższym poziomie niż w poprzednim miesiącu. Jedynie firmy z sekcji informacja i komunikacja pozytywnie oceniały koniunkturę, natomiast najgorzej firmy z branży zakwaterowanie i gastronomia. 

Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury odzwierciedla stan gospodarki. Obliczany jest jako średnia arytmetyczna sald odpowiedzi, na pytania z ankiety miesięcznej dotyczące bieżącej i przewidywanej sytuacji gospodarczej przedsiębiorstwa.

Ostrożny optymizm co do kształtowania się w I półroczu przyszłego roku rynku pracy wyraża natomiast Instytut Randstad. Badając 1000 respondentów - przedstawicieli polskich pracodawców z kluczowych sektorów gospodarki, odnotował, że większość pracodawców nie zamierza zmieniać skali zatrudnienia, zaś plany w zakresie tworzenia nowych miejsc pracy pojawiają się w odpowiedziach pracodawców dwa razy częściej niż zapowiedzi redukcji, ale rzecz jasna daleko im do lat 2018 i 2019, gdy poziom zatrudniania nowych pracowników był najwyższy.    

Wraca rynek pracodawcy

Z powyższych badań wynika, że rynek pracy znów zamienił się z pracownika na pracodawcy. Lata wzrostu gospodarczego skończyły się, w firmach zaczął się okres oszczędzania i zaciskania pasa. Owszem, wg Instytut Randstad w części polskich firm wzrosną wynagrodzenia, ale w dużej mierze wpływ na to będzie miała zmiana poziomu płacy minimalnej na początku 2021 roku. Płace najbardziej powinny wzrosnąć w przeżywających koniunkturę branży informacji i komunikacji, inaczej nazywanej rozrywkową, czyli w wydawnictwach, platformach streamingowych i gamingowych, i w obrębie tych branż warto zmieniać pracę. Wg  businessinsider.com w branży tej płace mogą wzrosnąć nawet o 500 zł. Nie dotyczy to pozamykanych z powodu pandemii kin i teatrów.

Więcej pracowników zdalnych

Wracając do statystyk GUS, w listopadzie wzrósł udział ankietowanych podmiotów wskazujących na poważne lub zagrażające stabilności firmy negatywne skutki pandemii. Najwyraźniejsze pogorszenie wystąpiło w przypadku jednostek handlu detalicznego (o 24,8 pkt. proc.), w tym szczególnie zatrudniających 250 i więcej osób (o 41,1 pkt. proc.) oraz w branży tekstylia, odzież, obuwie (wzrost o 27,4 pkt. proc.). W sektorze usługowym kolejny miesiąc najwyraźniejsze pogorszenie miało miejsce w sekcji zakwaterowanie i gastronomia (o 21,3 pkt. proc.).

Jednocześnie wzrósł udział pracowników wykonujących pracę zdalną i zbliżone formy pracy. Najwyraźniej można to było zaobserwować w handlu hurtowym, w jednostkach mikro (wzrost o 11,7 pkt. proc.) oraz dużych (wzrost o 11,2 pkt. proc.).

Optymizm w branży e-commerce

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości podała na początku pandemii, że w Polsce rozwija się szybciej niż na Zachodzie handel elektroniczny. Można z tego wnioskować, że w tej branży warto szukać pracy lub samemu zakładać działalność gospodarczą. Polska znajduje się obecnie na 13 miejscu najszybciej rozwijających się rynków e-commerce. Prognozy dla całej branży e-commerce, czyli sklepów, sklepów specjalistycznych, hurtowni, marketplace’ów  i platform aukcyjnych są optymistyczne, gdyż Polska cały czas nadrabia opóźnienie wobec Zachodu w tej dziedzinie, a ponadto na potrzeby branży udoskonalane są modele płatności i agregaty kurierskie. Rozwijają się też usługi logistyczne i aplikacje zakupowe na smartfony.

Do sieci przenosi się też branża gastronomiczna. Dla tego sektora (e-grocery) są optymistyczne prognozy, pod warunkiem, że będzie rozwijał profilaktykę, czyli dostawy bezkontaktowe, możliwość płatności on-line, zwiększoną dezynfekcję skrzynek i samochodów dostawczych, kontrolę stanu zdrowia pracowników magazynu.

W efekcie postępu technologicznego i zdobywania przez branżę e-commerce nowych klientów, zaciera się granica między handlem offline i online, gdyż towar można odbierać też w sklepach tradycyjnych lub bezobsługowych, czyli bez kas i personelu. Drzwi do takich sklepów otworzymy QR kodem z aplikacji mobilnej, która posłuży również za portfel. 

Nie spada popyt na informatyków

Na rzecz całej branży e-commerce oraz  przemysłowej pracuje sektor IT i dlatego informatycy, programiści, specjaliści od automatyzacji i sztucznej inteligenci w 2021 roku na pewno nie będą narzekali na brak pracy. Cyfryzacja biznesu wkracza nawet do takich tradycyjnych sektorów jak budownictwo.

Bardzo atrakcyjnym miejscem pracy są start-upy z branży EdTech umożliwiające prowadzenie nauki w przestrzeni cyfrowej, pomagające dzieciom  odrabianie lekcji, uczenie się języka angielskiego. Kursy online i webinary to kolejne pole aktywności tej branży. 

Pośrednio już zostało powiedziane, że na pandemii bardzo zyskała branża KEP  (kurier, ekspres, paczka). Firmy kurierskie najszybciej dostosowały się do warunków pandemicznych, np.   udostępniając użytkownikom aplikację umożliwiającą zdalne otwieranie skrytek paczkomatów bez konieczności dotykania panelu   i stania w kolejce. Ta branża nadal się będzie rozwijać i w niej nie powinno zabraknąć pracy.

Pracy warto też szukać w spółkach medycznych   produkujących środki odkażające, rękawiczki, maseczki ochronne, testy  itp.   

Przeglądając portale z ofertami pracy, np. aplikuj.pl, dojdziemy do wniosku, że rośnie zainteresowanie specjalistami nie tylko do działów IT, specjalistów ds. handlu i sprzedaży oraz   obsługi klienta, ale i specjalistów od bezpieczeństwa w sieci i do działów personalnych (HR). Przekonuje nas o tym m.in. lista ofert w Bydgoszczy oraz  trwające rekrutacje w Warszawie.   

Gdzie zwalniają

Jak już stwierdzono, na skutek pandemii najwięcej straciła turystyka i gastronomia i w tych branżach na razie nie ma co szukać pracy. Krucho jest też w bankach. Jak podaje bankier.pl, tylko w ciągu ostatniej dekady z pracą w bankach pożegnało się 30 tys. osób. Niektóre instytucje finansowe, np. BNP Paribas i Santander Polska, zapowiedziały  zwolnienia również w 2021 roku. Bankier.pl dodaje, że  tysiąc osób w ciągu kolejnych dwóch lat straci zatrudnienie w Grupie Eurocash, a trudny za sobą okres mają już pracownicy Auchan i Tesco. Zwolnienia zapowiedziała też sieć Hebe.

Podsumowując, w przyszłym roku z powodu pandemii będą się rozwijać następujące branże: e-commerce, rozrywkowa (z wyjątkiem kin i teatrów), IT, EdTech, KEP, e-grocery. Na brak pracy nie powinni narzekać też przedstawiciele zawodów niosących pomoc innym ludziom: lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni. Pełne ręce pracy  będą mieli psycholodzy i terapeuci, przed którymi stoi zadanie pomagania ludziom  poszkodowanym psychicznie przez pandemię. Zatrudnienie nie spadnie także w budownictwie, branży paliwowej, w przemyśle przetwórczym, poligrafii i w firmach ubezpieczeniowych.

 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do