
Gdy strażnicy miejscy patrolowali w nocy ul. Włościańską, dostrzegli utykającego mężczyznę. Okazało się, że sam wydostał się z kanału.
Funkcjonariusze patrolowali akurat ul. Włościańską, gdy na terenie zajezdni autobusowej Marymont zobaczyli rannego mężczyznę. Szedł przed siebie, utykając. Na pierwszy rzut oka było widać, że 41-latek potrzebuje pomocy, w związku z tym strażnicy natychmiast zainterweniowali.
Mężczyzna wyjaśnił, że wpadł do głębokiego kanału i dopiero po dłuższym czasie zdołał się z niego wydostać. Bardzo bolały go żebra, prawa kostka i lewa ręka, która prawdopodobnie wypadła ze stawu barkowego. Obrażenia były spore. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia.
W pewnym momencie 41-latek zaczął skarżyć się na narastający ból przy oddychaniu. W okolicy mostka pojawiło się duże zasinienie. Na szczęście pogotowie przyjechało dość szybko. Ponieważ mężczyzna nie mógł się już poruszać o własnych siłach, strażnicy miejscy pomogli ratownikom umieścić go w karetce.
41-latek został przetransportowany do szpitala.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie