Reklama

Uderzył w audi i chciał uciec. Pijany 60-latek zatrzymany przez innych kierowców

Za każdym razem kiedy informujemy o takich zdarzeniach, przez myśl przechodzi jedno: co mogłoby się stać, gdyby ten kierowca nie został zatrzymany i pojechał dalej? Ile osób mógłby zabić przez to, że pijany wyjechał na ulicę... Pewne jest jedno: kary dla takich osób powinny być naprawdę surowe, a prawo jazdy odbierane na bardzo długo, a może nawet dożywotnio, bo trudno czymkolwiek wytłumaczyć wsiadanie do samochodu pod wpływem alkoholu, skoro już nawet dzieci wiedzą, że jest to bardzo niebezpieczne.

Ten 60-letni pan ryzykował życiem swoim i innych wczoraj na Łopuszańskiej. Na szczęście swoje wojaże za kółkiem zakończył na wysokości numeru 72 (w kierunku Starych Włoch). Tam, włączając się do ruchu wymusił pierwszeństwo i uderzył w prawidłowo jadące audi. Nie przejął się jednak całą sytuacją i chciał odjechać z miejsca zdarzenia. Jak tłumaczy Tomasz Nowak z Luka&Maro, który był na miejscu w czasie kiedy doszło do kolizji, już na pierwszy rzut oka było widać, że mężczyzna jest pijany (później potwierdziło to badanie alkomatem), dlatego właśnie m.in. fotoreporter L&M włączył się w akcję zatrzymania nietrzeźwego kierowcy. Doszło do szarpaniny, udało się go zatrzymać do czasu przyjazdu policji.

- Kierowca stracił prawo jazdy, a niebawem usłyszy też zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie zdarzenia drogowego. O jego dalszych losach zdecyduje sąd, a grożą mu nawet 2 lata więzienia - wyjaśnia L&M.

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do