
W ubiegły poniedziałek na Woli doszło do niecodziennej kradzieży. Miała ona miejsce w jednym ze sklepów zoologicznych. Nawet policjanci się zdziwili.
Policjanci interweniowali ostatnio przy dość nietypowej kradzieży. Stołecznych wywiadowców skierowano do jednego ze sklepów zoologicznych. Tam pewien mężczyzna ukradł żółwia stepowego o wartości około 1200 złotych.
Na miejscu funkcjonariusze zaczęli ustalać okoliczności zdarzenia. Z ustaleń wynikało, że żółwia skradziono z akwarium. Sprawca wykorzystał nieuwagę pracownika, chowając zwierzę do kieszeni. Zaraz potem wyszedł ze sklepu. Pracownicy zorientowali się jednak, że do kradzieży doszło i na kamerach monitoringu sprawdzili, czy coś się uwieczniło. Na ich szczęście - a i owszem.
Nie trzeba było długo szukać złodzieja. 31-latek niedługo po dokonanym przestępstwie wrócił do sklepu zoologicznego i chciał kupić żółwiowi karmę. Natychmiast wezwano policję. Okazało się też, że delikwent cały czas miał żółwia w kieszeni.
31-latek usłyszał zarzuty, teraz grozi mu kara do pięciu lat więzienia. Żółw za to wrócił do właścicieli cały i zdrowy.
Źródło: KRP IV
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie