Pogoda teraz: 22°C | zachmurzenie małe
Reklama
Warszawa zostanie zamknięta? Ekspert: Stolica w czerwonej strefie
W ciągu ostatniego tygodnia liczba zakażeń koronawirusem w Warszawie drastycznie wzrasta. A w całej Polsce codziennie pojawia się nowy rekord zakażeń. Tak, stan na 26 września wynosi 1584 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Jeśli ten trend się utrzyma, Warszawa znajdzie się w żółtej strefie, co oznacza dodatkowe obostrzenia.
W dniu 23 września państwowa powiatowa stacja sanitarno-epidemiologiczna odnotowała 123 kolejne przypadki COVID-19 wśród mieszkańców Warszawy. Wtedy po raz pierwszy od początku epidemii liczba ta osiągnęła wartość trzycyfrową. A rekord został pobity już następnego dnia, kiedy było ich 129. W piątek znów mieliśmy wiele nowych zakażeń - 105 — podaje Wyborcza.
Patrząc na przybywające zakażenia, Warszawa już dawno powinna być w strefie czerwonej - uważa dr Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert ds. zakażeń. - Jako najbardziej zagęszczony powiat w Polsce powinna mieć oddzielne zasady wprowadzania kolejnych obostrzeń. Niebezpiecznie jest czekać na moment, aż pojawi się ponad tysiąc zakażeń w ciągu dwóch tygodni.
Jakie ograniczenia obowiązują w strefie żółtej?
- jedna osoba na 4 m kw. na kongresach, targach, w restauracjach i siłowniach,
- jedna osoba na 10 m kw. w parkach rozrywki,
- na imprezach sportowych, kulturalnych i w salach kinowych będzie mogło być zajętych tylko 25 proc. przewidzianych miejsc,
- maksymalnie sto osób na imprezach kulturalnych na świeżym powietrzu, a także na uroczystościach rodzinnych - weselach i pogrzebach.
W przeciwieństwie do stref czerwonych nie będzie za to jeszcze wymogu noszenia maseczek wszędzie w przestrzeni publicznej. Obostrzenia w strefach żółtych nie dotyczą też sanatoriów, kościołów i transportu zbiorowego.
Miasto przygotowuje się do wejścia do żółtej strefy
Przez kilka ostatnich dni byłem wraz z grupą szefów stołecznych szpitali w Berlinie, gdzie odwiedzaliśmy instytucje przeciwdziałające COVID-19 i wymienialiśmy się doświadczeniami. Przywieźliśmy stamtąd kilka pomysłów. Po pierwsze: położenie większego nacisku na informowanie grup szczególnie narażonych na zakażenie. Prócz seniorów są to głównie młodzi i tzw. koronasceptycy. Po drugie: chcemy bardziej racjonalnie spojrzeć na obecne obostrzenia i ograniczenia - informuje wiceprezydent Warszawy, Paweł Rabiej. - W Berlinie nie ma na przykład zakazu odwiedzin w szpitalach, są za to inne zasady, które skutecznie utrudniają rozprzestrzenianie się wirusa. Po trzecie: usprawnienie metod pozyskiwania wiedzy analitycznej, co pozwoli nam lepiej poznawać i kontrolować nowe ogniska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Fot. Stolica w czerwonej strefie
Aplikacja wio.waw.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo wio.waw.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wirusy były są i będą. Ale takiego cyrku, jaki się odstawia, to nigdy nie było. Nawet w stanie wojennym.
Jezu zejdź na ziemię do ludzi i przekaż tym co wymyślili tą chorobę że coś im się poprzestawiało w głowach. Mam rodzinę w Niemczech w Holandii i to tak dużą że nikt do tej pory nie zachorował. Przypadek? Czy co? Ja do dziś nie użyłam ani razu spreyu czy tam mydła odkażającego a jak czepiają się w sklepie że trza odkazic to pytam czy nogi również? I się śmieję z nich. Ludzie tak się dać zniewolić jakiemuś Trzaskowskiemu czy komu tam teraz to się wszyscy już zachowujemy jak podwładni. Jeszcze mu nasracie na koronę bo tak będzie chciał i będziecie klękać bo inaczej państwo będzie oznaczone na czerwono i uzna że będzie zakaz odwiedzin z rodziną i da nas na kwarantanne. Jak PUTIN. Wojna powraca a ja chętnie w nią wkroczę i zakicham cały jego interes by myślał że ma koronę.
Sorry nie Putin tylko Hitler miało być