
Agresor wdarł się na teren jednego z nadwiślańskich ośrodków żeglarskich, po czym zaczął niszczyć wszystko, co stanęło na jego drodze.
Ostatnio strażnicy miejscy musieli interweniować wobec mężczyzny, który wdarł się na teren ośrodka żeglarskiego przy Wale Miedzeszyńskim. Agresor biegał po obszarze, gdzie prowadzone są roboty budowlane. Nie reagował na polecenia i prośby pracowników, Obcokrajowiec cały czas coś wykrzykiwał. W końcu zniszczył podświetlaną reklamę o wartości kilku tysięcy złotych.
Jeden z funkcjonariuszy obecnych na miejscu zrelacjonował, że mężczyznę w pewnym momencie próbowano podnieść, ale zaczął krzyczeć, pluć i szarpać się. Nie czuć było jednak od niego alkoholu, ale jego zachowanie wskazywało, iż mógł być pod wpływem środków odurzających.
Mundurowi założyli agresorowi kajdanki i umieścili go w radiowozie. Nadal pokazywał swoją werwę i agresję - kopał w ściany i krzesełka. Na miejsce wezwano więc policję i pogotowie ratunkowe. Później przetransportowano go do szpitala na badania toksykologiczne.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie