Reklama

Wielka impreza – wielkie utrudnienia. Miasto bezradne, a przed nami SBM Festival

Przed nami kolejne wielka impreza, tym razem na terenie AWF. Jedni się cieszą, że zobaczą gwiazdy, inni załamują ręce. Bo znowu nie będą mogli spać. Miasto nie ma możliwości zakazania dużych wydarzeń ani wprowadzenia ograniczeń czasowych. Mieszkańcy mają dość.

Tydzień temu na terenie lotniska Bemowo odbyła się dwudniowa wielka impreza – Żywiec Męskie Granie. Na ul. Powstańców Śląskich ściągnęły tłumy i nic w tym dziwnego, bo na trzech scenach można było zobaczyć gwiazdy polskiej muzyki. Zabawa była świetna, trwała do późnych godzin nocnych – tak to wygląda okiem widza, który czekał na Vito Bambino czy Darię Zawiałow od wielu miesięcy. Jest jednak też druga strona medalu, o której mówi się coraz więcej – życie mieszkańców w cieniu takich wielkich imprez. Nie jest ono łatwe.

- Męskie Granie to super sprawa i sam na nim byłem rok temu na Służewcu. Było dobrze, bo miejsce koncertów nie przy samych domach (wielki minus – daleko trzeba było iść). Ludzie pobawili się i rozjechali. W tym roku jednak wybór miejsca uważam za beznadziejny. Muzyka niosła się przez pół miasta, ludzie słuchali jej ze swoich balkonów np. na Bielanach. Wszystko fajnie, ale… ja mieszkam z żoną i dziećmi nieopodal lotniska na Bemowie i dla nas poprzedni weekend był straszny – pisze w mailu do naszej redakcji pan Mariusz. - Zdarzają się tutaj imprezy, ale przede wszystkim w ciągu dnia, a nie trwające całe noce. Teraz był koszmar. Dwa dni męczarni, bo uśpienie dzieci graniczyło z cudem, pomimo zamkniętych okien. Narzekali niemal wszyscy okoliczni mieszkańcy – koncerty zdecydowanie tak, ale nie pod samymi oknami! Dlatego Urząd Miasta wydaje zgody na takie hałasy w środku nocy?

Przed nami kolejny weekend z festiwalem. Tym razem na scenie zobaczymy gwiazdy polskiego hip hopu. Wydarzenie odbędzie się na terenie AWF. Fani muzyki nie mogą się doczekać, a okoliczni mieszkańcy z przerażeniem patrzą na to co będzie się działo już jutro na Bielanach.

Wszyscy zastanawiają się jak to możliwe, że Miasto pozwala na organizację takich imprez, które kompletnie dezorganizują życie w całej okolicy? Okazuje się, że ratusz jest bezradny w takich przypadkach, ponieważ przepisy, które obecnie obowiązują nie pozwalają na jakieś ograniczenia poziomu emitowanego dźwięku. „Prawo ochrony środowiska nie daje legitymacji do określania, w drodze decyzji administracyjnej, dopuszczalnego poziomu hałasu w trakcie trwania imprez”.

- Podjęcie skutecznych działań administracyjnych przez organ gminy wymagałoby wprowadzenia zmian w obowiązujących przepisach prawa. Miasto ma świadomość dolegliwości, powodowanych przez różnego rodzaju imprezy, odbywające się na terenach zurbanizowanych w godzinach wieczornych i nocnych. Dlatego, od kwietnia 2015 r. obowiązuje Zarządzenie Nr 536/2015 w sprawie ograniczania możliwości korzystania z nieruchomości stanowiących mienie lub pozostających w zarządzie albo stanowiących własność Skarbu Państwa, którymi gospodaruje Prezydent m.st. Warszawy, w szczególności w zakresie używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających pomiędzy godz. 23.00 a godz. 7.00 - niestety nie może to dotyczyć imprez i wydarzeń organizowanych na terenach zarządzanych przez inne podmioty – wyjaśnia Monika Beuth, rzeczniczka stołecznego ratusza.

 

 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do