
Policjanci patrolowali akurat miasto, gdy zauważyli w rowie samochód osobowy. W środku była jedna osoba, która nieudolnie starała się kłamać.
Funkcjonariusze patrolowali teren miasta i gminy Konstancin-Jeziorna, gdy przy ul. Pułaskiego dostrzegli toyotę auris, przodem stojącą w przydrożnym rowie. Policjanci natychmiast podbiegli do pojazdu, by sprawdzić, co dokładnie się wydarzyło i czy ktoś nie potrzebuje pomocy medycznej.
Fotel kierowcy był pusty, a na miejscu pasażera siedział 33-letni obywatel Ukrainy. Mundurowi próbowali dowiedzieć się, co się stało; mężczyzna bełkocząc powiedział im, że to nie on prowadził. Nie był w stanie powiedzieć jednak, gdzie kierujący "zniknął".
Bardzo szybko okazało się, że słowa wypowiadane przez mężczyznę niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. W pobliskim lokalu był bowiem świadek całego zdarzenia, który doskonale widział zarówno to jak pojazd zjeżdża z drogi na pobocze, jak również to, że kierujący przesiada się na fotel pasażera.
- przekazała asp. Magdalena Gąsowska z KPP w Piasecznie.
W związku z tym 33-latka zatrzymano. Badanie alkomatem wykazało, iż w chwili zdarzenia miał ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Po wytrzeźwieniu, mężczyzna przypomniał sobie co wydarzyło się feralnego wieczoru. Usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości za który kodeks karny przewiduje do 2 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP w Piasecznie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie