
Dziś wyrok usłyszał kierowca autobusu miejskiego, który w 2020 r. spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego w Warszawie. Mężczyzna trafi do więzienia na 7 lat, a dożywotnio nie może wsiąść za kółko. Uczestnicy wypadku otrzymają nawiązki.
Dziś rano warszawski Sąd Okręgowy skazał kierowcę autobusu miejskiego – Tomasza U., który w czerwcu 2020 r. spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego w Warszawie. Autobus przebił barierkę i jedną częścią spadł z mostu, w wyniku czego rannych zostało 18 osób, a jedna zmarła. Tomasz U. prowadził pod wpływem substancji psychotropowej – amfetaminy. Narkotyki posiadał też w schowku kierowcy w autobusie.
Sąd skazał mężczyznę na siedem lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Prokuratura jednak wnioskowała o karę 12-tu lat, natomiast sąd przyjął, że kierowca spowodował katastrofę w ruchu lądowym nieumyślnie – za co maksymalnie można dostać spędzić w więzieniu 8 lat. Prowadząc pod wpływem amfetaminy umyślnie jednak naruszył zasady prawa o ruchu drogowym. Istotną kwestią miała być także wadliwa barierka, co stwierdziła opinia biegłego.
Pokrzywdzeni mają dostać także nawiązki – 30 tys. zł krewny zmarłej kobiety, 20 tys. zł osoba, która odniosła największe obrażenia, a wszyscy pasażerowie po 10 tys. Pieniądze otrzyma też zarządca autostrady i przewoźnik – właściciel pojazdu.
Tomasz U. nie był wcześniej karany, przyznał się też do winy. Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie