
Po raz pierwszy w historii amerykański prezydent wybrał się do kraju w którym trwa wojna. Joe Biden zaskoczył wszystkich kiedy ok. godziny temu poinformowano o tym, że właśnie spotkał się z Wołodymirem Zelenskim.
Na razie niewiele wiadomo o samej organizacji przyjazdu Bidena. Jak ustalił "The New York Times", Biden przyleciał samolotem Air Force One do Rzeszowa i stamtąd pociągiem pojechał do Kijowa.
Sam prezydent USA napisał o swojej wizycie niedawno na Twitterze:
"Gdy zbliżamy się do rocznicy brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę, jestem dziś w Kijowie, aby spotkać się z prezydentem Zelenskim i potwierdzić nasze niezachwiane zaangażowanie na rzecz ukraińskiej demokracji, suwerenności i integralności terytorialnej. Kiedy prawie rok temu Putin rozpoczynał inwazję, uważał, że Ukraina jest słaba, a Zachód podzielony. Myślał, że nas przeżyje. Ale śmiertelnie się mylił. W ciągu ostatniego roku Stany Zjednoczone zbudowały koalicję narodów od Atlantyku po Pacyfik, aby pomóc w obronie Ukrainy bezprecedensowym wsparciem wojskowym, gospodarczym i humanitarnym – i to wsparcie będzie trwałe".
Jak dalej będzie wyglądała podróż Joe Bidena tego na razie nie wiadomo. Przypomnijmy, że wcześniej jego przylot do Warszawy planowano na dzisiejsze popołudnie, potem zmieniono termin na wtorkowy poranek. Być może właśnie ukrywana w tajemnicy wizyta na Ukrainie była powodem tych zmian. Do kiedy prezydent pozostanie w Kijowie i w jaki sposób z niej dotrze do naszej stolicy? Tego z pewnością dowiemy się już po fakcie, ponieważ wszelkie szczegóły ze względów bezpieczeństwa są utrzymywane w tajemnicy.
Zdjęcie z konta W. Zelenskiego na Telegramie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie