
W związku ze zwrotem nieruchomości przy ul. Szarej i wydaniem dla tej lokalizacji decyzji o warunkach zabudowy powstała burza medialna. Niektórych dziennikarzy zbulwersowała możliwość zabudowy terenu porośniętego zielenią, bo tej jest mało w Śródmieściu. Inwestora nazwali chytrym cwaniakiem, handlarzem roszczeń i łakomym developerem. Nawołują oni, by samorząd nie zwracał takich nieruchomości oraz by władze robiły wszystko, by nie wydawać decyzji o warunkach zabudowy dla takich terenów.
Namawianie władz, by działały wbrew obowiązującemu prawu, powinno budzić odruch sprzeciwu u każdego rzetelnego dziennikarza.
Tego typu problemy władze Warszawy mogą rozwiązać wykupując roszczenia lub zwrócone grunty lub dając granty zamienne, jeśli teren podlegający zwrotowi ma znaczenie ogólnospołeczne i przykładowo jest częścią parku.
Zadziwia mnie oświadczenie zastępcy prezydenta miasta, że decyzja o warunkach zabudowy dla tego terenu sporządzona przez władze Śródmieście została według niego wydana wbrew interesom miasta. Przecież władza publiczna co do zasady powinna działać zgodnie z prawem i być obiektywną w tym zakresie. Zapewnianie interesu Miasta poprzez łamanie prawa i niewykonywanie swoich zadań w zakresie wykupu nieruchomości wrażliwych jest niewłaściwe.
Bogdan Żmijewski
Fot: Google Maps
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie