
Akcja zatrzymania młodego studenta Wydziału Prawa na UW, została przeprowadzona zaraz po makabrycznym odkryciu na kampusie UW.
O bestialskim mordzie, którego dwudziestodwuletni student prawa na kampusie UW dokonał w minioną środę - 7 maja - informowaliśmy i informujemy na bieżąco. Uzbrojony w siekierę młody Polak brutalnie zaatakował 53-letnią pracowniczkę Uniwersytetu Warszawskiego. Niestety, kobieta zginęła na miejscu, a pracownik Straży Uniwersyteckiej, który próbował jej pomóc, został poważnie rannym.
Na miejscu już po 4 minutach pierwsi pojawili się policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I, którzy zatrzymali napastnika. Jednocześnie został ogłoszony alarm dla części pionu kryminalnego garnizonu stołecznego. Po wykonanych czynnościach mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Jak poinformowała KSP, w pierwszej kolejności funkcjonariusze zadbali o pomoc psychologiczną dla rodzin ofiar młodego mężczyzny. Do późnych godzin nocnych na terenie kampusu, pod nadzorem dwóch prokuratorów oraz biegłego lekarza medycyny sądowej, pracowały dwa zespoły dochodzeniowo-śledcze.
Mieszko R. czyli 22-letni podejrzany usłyszał już trzy zarzuty: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem pokrzywdzonej, a także usiłowania zabójstwa pracownika ochrony Straży Uniwersyteckiej oraz znieważenia zwłok pokrzywdzonej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie