
W poprzedni weekend na jednym z osiedli w Płońsku niemalże doszło do tragedii. Dziecko siedziało zamknięte w rozgrzanym samochodzie.
Policjanci z Płońska otrzymali zgłoszenie po godzinie 16.00 od zaniepokojonego przechodnia. W zamkniętym i rozgrzanym samochodzie osobowym marki Mercedes siedziało małe dziecko. Rzeczniczka płońskiej policji komisarz Kinga Drężek-Zmysłowska przekazała na łamach TVN Warszawa, że jak wynikało z informacji, trzylatka była spocona, miała sine oczy i brudną twarz; prawdopodobnie wymiotowała wcześniej.
Na miejsce od razu wysłano patrol policji. Dziewczynka nie reagowała na nic, w związku z tym funkcjonariusze wybili szybę w aucie. Całe szczęście, że dziecko odzyskało przytomność i zostało wyciągnięte z pojazdu. Trzylatkę zbadało pogotowie ratunkowe. Nie wymagała pobytu w szpitalu.
Policjanci ustalili, że dziecko przebywało w mercedesie przynajmniej 15-20 minut. Matka, która przyszła na miejsce zdarzenia opowiedziała, że "zostawiła córkę tylko na moment". Kobieta była u znajomych...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie