
Ta historia jest najlepszym przykładem na to, że nadmierne picie alkoholu może skończyć się naprawdę fatalnie. Utrata świadomości oznacza jedno - irracjonalne zachowania. Pół biedy jeśli robimy krzywdę sami sobie. Gorzej jeśli - tak jak w tym przypadku - cierpią na tym osoby obok. Czasm zupełnie przypadkowe...
W niedzielę około 4 nad ranem w pobliżu wejścia do metra Centrum mężczyzna podbiegł do kobiety idącej z podróżnymi torbami, uderzył ją i pchnął tak, że pokrzywdzona upadła rozcinając sobie tył głowy. Młoda kobieta i mężczyzna, którzy wiedzieli to zajście, udzielili pomocy 66-latce. Wezwali ratowników medycznych oraz policjantów.
Po wstępnych ustaleniach, w oparciu o rysopis podany przez świadków, w pobliżu miejsca zdarzenia, śródmiejscy wywiadowcy zatrzymali podejrzanego mężczyznę. Był nietrzeźwy i agresywny. Trafił do policyjnego aresztu.
Kobieta została przewieziona do szpitala i po opatrzeniu niewielkiego urazu zwolniona do domu. Policjanci przyjęli od niej zawiadomienie o uszkodzeniu ciała i przesłuchali świadków zdarzenia.
Podczas przedstawiania zarzutów przez policjantów 30-latek tłumaczył się utratą świadomości.
Wczoraj Piotr Ż. usłyszał zarzuty, za które grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
źródło: KSP
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie