Autobusy będą zasilane przez duże ładowarki.

MZA oficjalnie ogłosiły pertraktacje nad dostawą, montażem i włączaniem pantografowych ładowarek dla elektrobusów. Osprzęt stanąć ma w dziewięciu miejscach oraz obsługiwać pojazdy, które niedługo znajdą się w Warszawie.

Miejskie Zakłady Autobusowe rozpoczęły przetarg na założenie dwudziestu ładowarek pantografowych. Na oferty czekają do 29 marca bieżącego roku. 

Aktualnie MZA są w posiadaniu 31 autobusów elektrycznych, jednak ta liczba niebawem znacznie się powiększy; trwa proces przetargowy na zakup 130 autobusów po 18 metrów. Zadania zamierza podjąć się firma Solaris. Jeżeli umowa pomiędzy zakładami zostanie podpisana, Polska stanie się drugim po Londynie punktem w Europie, mającym ponad sto autobusów elektrycznych.

W 2020 roku...

Pierwsze urządzenia zainstaluje się w przyszłym roku w dziewięciu różnych lokalizacjach. Zapowiedzi są jasne:

Po dwie ładowarki pojawią się na pętlach Szczęśliwice, Nowodwory, Browarna, Młynów, Esperanto, a także na dwóch pozycjach na Chomiczówce. Cztery ładowarki natomiast zamontowane zostaną na pętli Wilanów. Istnieje możliwość, że postawi się siedem dodatkowych ładowarek: dwie na placu Piłsudskiego oraz pętli Natolin Północny; po jednej na placu Trzech Krzyży, Lotnisku Chopina i na pętli Bielańska. 

Wiemy już, że pierwsze maszynerie pojawią się 11 miesięcy po podpisaniu kontraktu, za to ostatnie w ciągu dwóch lat od jego podpisania.

Baterie.

Baterie takich pojazdów będą ładowane szczególnie na zajezdniach, ale również na pętlach - za pomocą baterii o mocy 400 kW. Autobusy będą podłączać się do urządzeń poprzez pantograf, który odbija energię elektryczną. Sprzęt wyposażony będzie także w złącza "plug-in", pozwalające na awaryjne ładowanie prądem o mocy 120 kW. Obowiązkiem wykonawcy będzie zapewnienie 95-procentowej sprawności maszynerii oraz dostarczenie 5-letniej gwarancji. 

Fot. Miejskie Zakłady Autobusowe