
To byłby dzień jak co dzień, ale policjanci otrzymali zgłoszenie, dotyczące awantury w hotelu na Białołęce...
Policjanci odebrali zgłoszenie i od razu udali się na miejsce. W jednym z hotelów na Białołęce doszło do awantury. Drzwi do wskazanego pokoju były otwarte, panował w nim bałagan. Na balkonie znajdowała się kobieta, która rozmawiała z mężczyzną z sąsiedniego balkonu. Oboje zostali wylegitymowani.
25-latek i jego o rok starsza znajoma byli zdenerwowani. Próbowali wytłumaczyć mundurowym, dlaczego się posprzeczali. W międzyczasie funkcjonariusze zwrócili uwagę na wyraźną woń marihuany, w związku z czym skontrolowali całe pomieszczenie. Znaleźli w nim dwie torby zawierające różne substancje popakowane w przezroczyste torebki i dwie wagi elektroniczne. Na sąsiednim balkonie policjanci znaleźli również plecak, w którym znajdowały się kolejne torebki i pojemniki z różnymi substancjami.
Kom. Paulina Onyszko z KRP VI przekazała, że kobieta i mężczyzna zostali przewiezieni na komisariat, tak jak zabezpieczone substancje. 26-latka została przesłuchana, wszczęto śledztwo. Później jej kolega trafił do pokoju przesłuchań. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, za który grozi mu do 10 lat więzienia. Na razie został tymczasowo zatrzymany.
Fot. KRP VI
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie