
W dniu 25 października, szef Ministerstwa Zdrowia, Adam Niedzielski poinformował o tym, że rząd nie planuje wprowadzać kolejnego lockdownu i na tym etapie zamknięcie szkół jest wykluczone. Jednak sytuacja jest niepokojąca — bieżący tydzień będzie kluczowy, to on zadecyduje o wprowadzeniu kolejnych obostrzeń.
Możliwe, że maksymalny pułap zakażeń, który prognozowaliśmy na koniec listopada, pojawi się już w październiku. (...) Jeśli zaś będziemy na koniec października na średnim poziomie powyżej 7 tys. zachorowań na dobę, to będzie czas, by zastanowić się, czy nad podjęciem bardziej restrykcyjnych kroków - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Adam Niedzielski, szef Ministerstwa Zdrowia.
Musimy mieć jasność, co do przebiegu rozwoju pandemii w ostatnim tygodniu października. Chcę jednak podkreślić, że dla rządu restrykcje są ostatecznością ze względu na to, jakie pociągają za sobą koszty społeczne i gospodarcze. Wiemy, co się dzieje, kiedy dzieci nie chodzą do szkoły. Wiemy, co oznacza zamykanie gospodarki dla firm i PKB. Ale oczywiście bierzemy pod uwagę, że trzeba będzie wprowadzić jakieś zdecydowane działania, jeśli będzie ryzyko, że system ochrony zdrowia będzie zagrożony paraliżem. Dla mnie, jako ministra zdrowia, największym wyzwaniem jest utrzymanie jego drożności i płynności w przyjmowaniu pacjentów - podkreśla w rozmowie minister.
Rozwój pandemii jest obserwowany i w tym tygodniu decyzje o wprowadzeniu restrykcji zostaną wstrzymane. Dotyczy to również obostrzeń na czas świąt 1-2 listopada. W roku 2020 ze względu na stan pandemii cmentarze zostałe zamknięte w dniach 31 października - 2 listopada. W tym roku cmentarze w czasie nadchodzących świąt pozostaną otwarte.
Na dzień dzisiejszy nie przewidujemy żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o 1-2 listopada - przekazał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Zaznaczył również, że resort zdrowia będzie apelować o przestrzeganie zasad dystans-dezynfekcja-maseczka (DDM).
Jesteś świadkem ważnego zdarzenia lub wypadku? Napisz do nas [email protected]
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nic dziwnego ze ceny na wszystko lądują do gory jak w Polsce sa bardzo bogaci ludzie zarabiający dziennie 7,5 tys. Lub 8000 prawda to czy bzdura ale wiadomosc leci.