
Na początek warto wspomnieć o samych cudach, które dzielą się różne podgatunki. W zasadzie najbardziej znane są cudy nadprzyrodzone, które niestety widzą tylko nieliczne lub tylko wybrane osoby i taki cud w zasadzie jest niemożliwy do sfotografowania. O cudzie nadprzyrodzonym będą wszyscy mówić, jednak będzie go bardzo trudno udowodnić. Drugim cudem jest tak zwany cud budowlany. Z takim cudem mamy do czynienia, kiedy ręką ludzką powstała jakaś budowla i stoi a w zasadzie stać nie powinna. Dzięki temu, że bez problemu taki cud można sfotografować, jest powszechnie znany, choć większość osób patrząc na niego, dziwi się, jak to jest możliwe. Na kościele św. Anny mamy połączenie obu cudów, a mianowicie nadprzyrodzonego z budowlanym. Od jakiegoś czasu krzyż na kościele św. Anny jest lekko przekoszony i przekręcił się wobec znajdującego się obok krzyża o jakieś czterdzieści pięć stopni i pokazuje swoimi ramionami kierunek ze wschodu na zachód lub odwrotnie. Warto wspomnieć, że jeszcze kilka lat temu krzyż stał normalnie tak jak ten obok. Część osób uważa, że jest to jakiś znak i ja się z tym w zupełności zgadzam. Kilka lat temu kościół św. Anny przechodził remont i jest to znak, że budowlańcy spartolili swoją robotę. Pewnie czegoś nie dokręcili lub nie umocowali należycie i jest, jak jest. Choć jak wiemy, kościół św. Anny znajduje się na skarpie, a ta nieustannie pracuje i pomaleńku osuwa się w stronę Wisły. Być może to jest właśnie powód, że zdarzył się ten cud.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie