Reklama

Czy grozi nam paraliż wydawania dowodów rejestracyjnych?

W jednym z poprzednich moich blogów mogliście Państwo przeczytać, jak to sprawnie współpracowały różne ekipy rządowe (SLD, PiS, PO) przy tworzeniu systemu sprawdzania starych aut pt. Historia Pojazdu. Wydawało mi się, że przynajmniej przy sprawach neutralnych politycznie, a dobrych dla obywateli, te nie znoszące się nawzajem ekipy potrafią wnieść się ponad zapiekłe podziały i… podziałać sprawnie w naszym interesie. Niestety, to było złudne marzenie…

„Platforma podrzuca zgniłe jajo PiS-owi – donosi Radio ZET. - Po 4 stycznia 2016 r. może dojść do paraliżu w wydawaniu dowodów rejestracyjnych. Wtedy ma zacząć działać nowa ewidencja pojazdów i kierowców - tak zwany CEPIK2. MSW twierdzi, że wszystko idzie zgodnie z planem. Dziennikarze Radia ZET dotarli jednak do dokumentów, które świadczą o czymś zupełnie odwrotnym. 

Z dokumentów wynika, że w projekcie brakuje kilku ważnych rozporządzeń, a niektórzy odbiorcy systemu nie dostali jeszcze kompletnej dokumentacji związanej z nową bazą danych. Nowe władze w MSW będą miały więc bardzo niewiele czasu, by w jakikolwiek sposób zareagować. Najdziwniejsze jest to, że urzędnicy z uporem maniaka twierdzą, że system nie jest w ogóle zagrożony. Z korespondencji, do której dotarliśmy, wynika jednak, że – przykładowo - nie przewidziano w ogóle testu systemu przed jego włączeniem. (…) 

Przyszły szef MSW Mariusz Błaszczak nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia. (…):

- Podejrzewaliśmy, że w szafach rządu koalicji PO-PSL są trupy. Zobaczymy, czy te trupy będą wypadać - powiedział nam przyszły szef resortu spraw wewnętrznych. Na to jednak nie ma czasu, bo według korespondencji między MSW a odbiorcami systemu, do której dotarli dziennikarze Radia ZET - jeszcze dwa tygodnie temu ci odbiorcy alarmowali, że projekt jest poważnie zagrożony. Potwierdza to rzecznik PWPW Paweł Prus.

- Nie otrzymaliśmy całej, kompletnej, niezbędnej dokumentacji technicznej, a także wciąż brakuje kilkunastu przepisów wykonawczych, by system CEPIK2 mógł realnie zacząć działać - mówi rzecznik wytwórni.

Realne zatem jest, że po 4 stycznia nie zarejestrujemy samochodu, a policja przestanie łapać złodziei aut”. 

Tak donosi Radio ZET, a ja sobie myślę, że mam już serdecznie dość tych przepychanek polsko-polskich, czego – wznosząc się z poziomu życia zwykłego obywatela na piętro polityczne – byliśmy niedawno świadkami w sprawie wyjazdu polskiego przedstawicielstwa na szczyt maltański. Tam ten problem został „załatwiony” przy pomocy Czech, a tutaj? Może jednak będzie potrzebny w najbliższej przyszłości jakiś Gajowy, który przyjdzie i przepędzi całe to towarzystwo dla naszego wspólnego dobra.

Pomarzyć – dobra rzecz? Spoko. Niektóre marzenia się realizują nadspodziewanie szybko…
 

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do