Reklama

Dostał mandat mimo ważnej karty miejskiej. Co na to ZTM?

Potoczna nazwa „kanar” budzi mieszane uczucia. Nawet jeśli pasażer ma aktywny bilet, zawsze zaświeci się czerwona lampka „Czy na pewno?”. Niestety na tego typu „respekt” zapracowali sobie kontrolerzy biletów. Potwierdza to wczorajsza sytuacja, do której doszło w autobusie linii 178.

We wtorek, 29 sierpnia do autobusu wszedł kontroler i zgodnie ze swoim powołaniem zaczął sprawdzać bilety pasażerów. W momencie rozmowy z jednym z podróżnych okazało się, że urządzenie do kontroli nie działa i nie odczytuje karty miejskiej mężczyzny. Wtedy słusznie kontroler przyłożył kartę do kasownika, który pokazał, że bilet pasażera jest aktywny, czyli pasażer jedzie autobusem zgodnie z przepisami. Tutaj działanie pracownika ZTM straciło jakikolwiek logiczny sens.

Kontroler mimo wszystko postanowił wypisać pasażerowi mandat. Zdziwiony pasażer zapytał o punkt regulaminu, na podstawie którego wystawiono mandat. W odpowiedzi usłyszał, że sam może to sobie sprawdzić. Tymczasem regulamin ZTM nie informuje o sytuacji, gdy skaner nie pozwala na odczyt biletu.

Kontroler wypisał mandat i poprosił mężczyznę o podpis. Kiedy pasażer chciał najpierw przeczytać treść mandatu, kontroler powiedział, że ten podpis i tak nie jest potrzebny i zamiast swojego nazwiska wpisał zwykły szlaczek.

Zszokowany pasażer postanowił zawiadomić ZTM i resztę świata o niecodziennej sytuacji publikując post na portalu Facebook. ZTM opublikowało swoją odpowiedź na drugi dzień. 

 

Fot.: FB, Pixabay

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do