
Wczoraj w hali Koło, Dziki Warszawa spotkały się z drużyną Arki Gdyni, aby rozegrać kolejny mecz w ramach Orlen Basket Ligi. Ochocka Wataha po emocjonującej walce zwyciężyła 83:81.
Zawodnicy Dzików przyzwyczaili już swoich kibiców do emocjonujących rozgrywek na hali Koło. Nie inaczej było i tym razem. We wczorajszej rywalizacji zarówno Wataha, jak i goście – Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia, pokazali swoje umiejętności w pełnym mocnych wrażeń meczu.
Pierwsza połowa spotkania zakończyła się porażką warszawskiej ekipy, bo na przerwę koszykarze schodzili z trzypunktową stratą. Po powrocie na parkiet nasi zawodnicy ostro wzięli się do roboty i szybko nie tylko zniwelowali stratę, ale też wyszli na dziewięciopunktowe prowadzenie. Przeciwnicy nie dawali za wygraną i próbowali odrabiać stracone punkty.
Tak było do samego końca. Ostatnia, czwarta kwarta spotkania była pełna olbrzymich emocji i finalnie „mecz rozstrzygnął się w końcowych sekundach, gdy Arka spudłowała rzut z pomalowanego, a potem sfaulowała Nicka McGlynna pod koszem. Nick The Dzik ustalił wynik spotkania celnym rzutem wolnym”.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
♥️♥️♥️