Epidemia- Dzisiaj we Włoszech ginie więcej ludzi, niż w czasie wojny.

Włochy to epicentrum pandemii Koronawirusa w Europie. Każdego dnia otrzymujemy coraz to tragiczniejsze wiadomości, dotyczące śmierci, braku miejsc w kostnicach i krematoriach, starszych osobach umierających w samotności, nowych  przypadkach zakażenia oraz jednostkowych, tragicznych historii dotykających poszczególnych mieszkańców półwyspu apenińskiego. Kilkanaście dni temu premier Włoch, Giuseppe Conte, na jednej z konferencji prasowych użył porównania do II wojny światowej, aby pokazać z jak ciężką sytuacją muszą w ostatnich dniach zmagać się mieszkańcy Italii: "Wybuch epidemii koronawirusa to najtragiczniejsze wydarzenie jakie dotknęło Włochy od zakończenia II wojny światowej". My, jako Polacy, z opowiadań swoich rodziców i dziadków, bardzo dobrze wiemy jak brutalnym i tragicznym wydarzeniem dla losów Europy i świata była II wojna światowa. Był to prawdopodobnie najczarniejszy okres w całej  historii, zarówno jeżeli chodzi o wręcz przemysłowe odbieranie ludzkiego życia i niszczenie całych społeczeństw, jak i rozkwit najobrzydliwszych ideologii  kiedykolwiek znanych człowiekowi. Jak natomiast wygląda zestawienie ze sobą tych dwóch tragicznych wydarzeń, jeżeli chodzi o liczby? 

II wojna światowa dla Włochów zaczęła się nieco później, niż dla Polski. 10 czerwca 1940 roku Benito Mussolini z balkonu Palazzo Venezia w Rzymie, ogłosił społeczeństwu wypowiedzenie wojny Francji oraz Wielkiej Brytanii jako sojusznik nazistowskich Niemiec. Od tego dnia do zakończenia działań wojennych prowadzonych na terenie półwyspu apenińskiego, tj. 2 maja 1945 roku minęło dokładnie 1787 dni. W tym czasie  swoje życie oddało około 500 000 Włochów, zarówno żołnierzy, jak i cywili. Jak podaje Wikipedia dokładna liczba zmarłych wynosiła 492 400 osób, co przy podzieleniu przez liczbę dni trwania wojny daje nam porażające 276  poległych Włochów, którzy codziennie tracili życie. Jak sytuacja wygląda w przypadku koronawirusa? Pierwszy przypadek zachorowania Włosi odnotowali 31 stycznia, co do dzisiaj daje już 52 dni trwania epidemii. Dzieląc przez nią liczbę ludzi ,którzy umarli w wyniku zachorowania, otrzymamy średnią śmiertelność na poziomie 105 ofiar dziennie, natomiast od dnia 15 marca codziennie umiera więcej osób, niż średnio dziennie podczas trwania II wojny światowej, co pokazuje poniższy wykres.

Pisząc o tym, zdaję sobie sprawę, że takich rzeczy jak śmierć nie powinno się opisywać statystykami, ponieważ każdą z nich opisuje oddzielna ludzka tragedia, człowieka, który prawdopodobnie ma współmałżonka, dzieci, rodziców, swoje problemy i życie, natomiast celem tego artykułu jest pokazanie na liczbach, z problemem jakiej skali mierzą się dziś służby, szpitale, lekarze oraz wszyscy obywatele Włoch. W naszej gestii pozostaje teraz tylko i wyłącznie modlić się o nich oraz zadbać o to, aby Polska nie poszła tą samą ścieżką. To czy tak będzie zależy po trochu od każdego z nas, dlatego serdecznie prosimy o stosowanie się do zaleceń służb sanitarnych i poszanowanie zasad kwarantanny przez osoby nią objęte. To czy zostaniesz teraz w domu może ocalić życie nie tylko tobie samemu, ale i osobom Ci najbliższym i wszystkim, z którymi masz chociaż najmniejszy kontakt.

 Statystyki:

https://www.worldometers.info/coronavirus/country/italy/