
W związku z sytuacją epidemiczną żółte guziki na przejściach są wyłączone. Przybywa jednak miejsc, w których piesi wykrywani są za pomocą detekcji automatycznej, a nie ręcznej. Obecnie taki system funkcjonuje na 338 skrzyżowaniach. Od sierpnia takie udogodnienie pojawiło się w 52 lokalizacjach.
Jeżeli na zebrze sygnalizacja jest wzbudzana za pomocą detekcji, wykrywanie pieszego może odbywać się na dwa sposoby: ręczny i automatyczny. W przypadku pierwszego należy dotknąć przycisk umieszczony na maszcie sygnalizatora, aby włączyło się zielone światło. W drugiej sytuacji wystarczy tylko podejść w pobliże zebry, żeby czujnik – wideo, termowizyjny lub radarowy – „namierzył” pieszego i wysłał odpowiedni komunikat do sterownika sygnalizacji.
Od sierpnia w czujniki wykrywające pieszych wyposażyliśmy kolejne 52 osygnalizowane skrzyżowania, dzięki czemu przestawiliśmy tam detekcję z ręcznej na automatyczną. Tym samym liczba lokalizacji w mieście, w których piesi wykrywani są od razu po dotarciu do przejścia, zwiększyła się do 338. Oznacza to, że jeśli pandemia skończy się wiosną lub latem tego roku i zapadnie decyzja o ponownym włączeniu przycisków, będzie ich co najmniej kilkadziesiąt mniej niż przed wybuchem pandemii — informuje ZDM.
Plany ZDM zakładają wyposażenie następnych osygnalizowanych skrzyżowań w czujniki umożliwiające detekcję automatyczną. Firma Siemens Mobility pod tym kątem zmodernizuje kolejne sygnalizacje – w ramach umowy co roku montuje 30 detektorów automatycznych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie