Facebook: Polskie Babcie idą na wybory po lepsze jutro. Oddaj babci dowód!

Kiedy 12 lat temu odbywały sie wybory do parlamentu, młodzież, chcąc wyeliminować głosy swoich babć stojących wówczas dość powszechnie murem za Radiem Maryja, ukuła hasło: "Zabierz babci dowód". Dziś Babcie Polskie skrzykują się na Facebooku i piszą tak:

"Jesteśmy babciami i prababciami. Chciałyśmy Polski wolnej i szczęśliwej.
Przeżyłyśmy wojnę, PRL, Stan Wojenny i czasy Solidarności.
Może nie znamy się na komputerach, smartfonach, a połowa z nas nie ma Facebooka.

Może nie wszystkie jesteśmy na bieżąco z internetem, więc o wielu rzeczach możemy nie wiedzieć, ale spotykamy się, rozmawiamy ze sobą.

Jesteśmy już wiekowe, więc doświadczone.
Schorowane, ale pamięć mamy jeszcze dobrą.

Pamiętamy zastawione stoły i całe rodziny przy nich. Rodziny śmiejące się, dyskutujące, pełne miłości. Urodziny, imieniny, święta, Wigilia.
Wiele z nas biegało do kuchni po kolejne talerze z potrawami przygotowanymi dla gości.
Zmywania było dużo, ale było też szczęście, że są bliscy, że jest miłość.

Coś się nagle stało. Coś pękło.
Nie ma już spotkań, nie ma kulturalnych dyskusji. Nie ma miłości.

Zostały puste stoły.

Nawet w Wigilię wielu bliskich zaczęło kalkulować, czy iść dzielić się opłatkiem do pozostałych członków rodziny. Niektórzy wolą zostać w domach i nie kłócić się z nikim o politykę.
Jeśli już się spotykamy, każdy patrzy na siebie nieufnie, czasami patrzy z nienawiścią.

Serca złamał nam człowiek, który podzielił te nasze polskie rodziny. Człowiek przez którego dzieci zaczęły nienawidzieć rodziców, bracia braci, wnuczęta dziadków. I temu człowiekowi z jakiegoś powodu nadal ufa tak wielu Polaków. Ci Polacy są w stanie na rozkaz tego człowieka bić innych Polaków. Popierają go za cenę utraconej miłości w rodzinach. A miłość do najbliższych miała być przecież sensem życia.

On może z tej goryczy, że sam rodziny nie ma, że nigdy jej nie założył, postanowił odebrać rodziny nam, Polakom, babciom.

Nie żyłyśmy w idealnej Polsce, ale żyłyśmy w Polsce, w której były stoły, byli ludzie, którzy się kochali i przy tych stołach pielęgnowali rodzinne więzi. Czy tylko my widzimy, że tych więzi już nie ma?

Bardzo trudno będzie wybaczyć to co nam zrobił.

Hitler obiecał kiedyś Niemcom, że Niemcy będą wielką potęgą i na chwilę były, ale ludzie zabijali ludzi.

Nam także ktoś właśnie składa wiele obietnic. Rozdał ludziom ich własne pieniądze, ale odebrał Polakom miłość, wzajemny szacunek i zaufanie.

Nie chcemy wojny.

My nasze życia przeżyłyśmy, ale błagamy, pójdźcie 13 października na wybory. Zróbcie to jeśli nie dla siebie, to dla wszystkich wnuków w tym kraju.

Udostępnijcie nasz apel i niech każdy z Was zabierze ze sobą chociaż dwie, trzy osoby na wybory. Zabierzcie nieprzekonanych, którzy myślą, że ich głos się nie liczy.

Nie pozostawajcie obojętni.

Wstańcie z fotela i oddajcie swój cenny głos. On powinie być hołdem wobec tych, którzy zginęli za niepodległość Polski. Oni stracili życie, a Wam nie chce się pójść zagłosować?

Nie zawiedźcie przyszłych pokoleń. Tych małych dzieci, które dzisiaj mają po kilka lat.

Może jesteśmy naiwne, ale wierzymy, że te rozerwane więzi rodzinne można w Polsce jeszcze odbudować.

Idźcie na wybory.

Udostępnijcie naszą prośbę. Dziękujemy. Polskie Babcie".

NIe chcemy tego komentować w jakiś szczególny sposób. Jedno chcemy tylko powiedzieć... 

Dziś, Drogie Wnuki, odnajdźcie babci dowód, który zwykle trzyma gdzieś poza Waszym zasięgiem i pójdźcie razem do wyborów. Ona bowiem dostrzega to, co wielu z Was jeszcze nie. Oddajcie babciom ich dowody! Niech idą do urn razem z Wami!