
Dziś rano gdy wychodziłem z pracy było tak zimno i padał deszcz, że pozostawało jedynie skręcić do filharmonii pod jakiś ludzki dach. Działo się tam już mocno pół-finał-owo, pozostali sami najlepsi - zarówno Krzysztof Książek, jak i Kate Liu (USA). Bardzo prestiżowa impreza. W nocy z wtorku na środę poznamy laureatów konkursu.
Tekst i zdjęcia Jarosław Dubacki
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie