Reklama

Horror na drodze. Wypadek na ul. Narutowicza

Na ul. Narutowicza w Warszawie doszło do dramatycznego w skutkach wypadku. Módlmy się o ofiary, bo są w ciężkim stanie...

"W poprzednim odcinku"

Wczoraj informowaliśmy o strasznym karambolu, w którym brało udział ponad 20 aut. Miał on miejsce na S7 daleko od Warszawy. Pisaliśmy też o groźnej sytuacji na Ursynowie, którą musieli monitorować strażacy. Na ul. Ryżowej miało też miejsce inne, równie niebezpieczne zdarzenie drogowe, które poruszyło całe miasto. 

Horror na lokalnej drodze

Tymczasem w Wesołej doszło do makabrycznego wypadku, konkretnie na skrzyżowaniu ul. Niemcewicza i ul. Narutowicza. Zderzyły się dwa pojazdy osobowe: Kia i Skoda. Wskutek zderzenia, Skoda odbiła się od drugiego pojazdu, po czym z wielką siłą uderzyła w dwa okoliczne drzewa. W Skodzie jechał nastolatek, mający około osiemnastu lat. Poza nim prawdopodobnie cztery niepełnoletnie osoby, jak przekazał wczoraj Miejski Reporter. Łącznie sześć osób zostało poszkodowanych - dwie mają małe obrażenia, dwie są w stanie ciężkim, a dwie w krytycznym).

Szczegóły zdarzenia 

Na razie wiadomo tyle, że świadkowie mieli opowiadać, iż kierująca Kią wyjeżdżała z drogi podporządkowanej i zderzyła się ze Skodą, która wyprzedzała pojazd. Na wraku pojazdu (Skody) miały leżeć dwie młode osoby. Teraz służby ustalają dokładne szczegóły i okoliczności wypadku w Wesołej. Gdy to wszystko się działo, Warszawski Transport Publiczny informował o dużych utrudnieniach w kursowaniu autobusów dwóch linii miejskich.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do