
Wczorajszy protest przed Sejmem pod hasłem "Jesień Średniowiecza" zorganizowany został przez organizację pozarządową - Strajk Kobiet. Jedna z liderek strajku, Marta Lempart zaznaczyła, że sytuacja jest podobna do tej z 2016 roku, kiedy w Sejmie starano się uchwalić przepisy całkowicie zakazujące aborcji.
Jak powiedziała Lempart w rozmowie z dziennikarzem TVN Warszawa, projekt "Stop Pedofilii" doprowadzi do tego, że lekarz, który przepisze osobie nieletniej środek antykoncepcyjny, może iść do więzienia. Analogicznie byłoby z pedagogiem, który odpowie na pytanie, czy bycie jestem lesbijką lub gejem jest w porządku.
Inna liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Bożena Przyłuska dodała, że pod wspomnianą inicjatywą zebrano 265 tysięcy podpisów. Według kandydatki Lewicy, autorzy projektu w trakcie zbierania podpisów, posługiwali się ewidentną manipulacją; robili to pod hasłem "stop lobby LGBT", podczas gdy projekt dotyczy zupełnie czegoś innego.
W środowym proteście brała udział także modelka Anja Rubik, która osobiście angażuje się w edukację seksualną. Opowiedziała o tym, że żadna władza nie może odebrać prawa do edukacji; do tego, "żeby dbać o własne zdrowie i bezpieczeństwo". Według Rubik, bez edukacji jesteśmy całkowicie bezbronni wobec przemocy seksualnej.
Chcemy edukacji, nie indoktrynacji! - Tak skandowali w środę przed Sejmem przeciwnicy i przeciwniczki projektu nowelizacji kodeksu karnego, zakładającego m.in. wprowadzenie kary więzienia za publiczne propagowanie bądź pochwalanie obcowania płciowego dzieci. Protesty odbyły się też w innych miastach.
Fot. strajkkobiet.eu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie