
Dzisiaj podziemiami Warszawy po raz ostatni przejechał skład 07 warszawskiego metra. Odjechał w południe ze stacji Młociny.
Wagony serii 81 towarzyszyły nam w codziennych podróżach od początku funkcjonowania metra w Warszawie. Był to pierwszy funkcjonujący w naszym mieście tabor podziemnej kolejki. Te produkowane w Petersburgu pojazdy zostały sprezentowane Warszawie przez Leonida Breżniewa w 1982 roku, lecz fizycznie dotarły do nas dopiero w 1990, już po transformacji ustrojowej, kiedy pojawiła się realna możliwość budowy metra. Na swój pierwszy przejazd musiały jednak poczekać aż do 1995, kiedy otwarto pierwszy odcinek pierwszej linii metra.
Ponieważ podarowanych przez ZSSR wagonów było tylko 10, co nie zapewniało płynności przewozów, w międzyczasie dokupiono kolejne składy z tej samej serii. Charakteryzowały się one oświetleniem luminescencyjnym (tzn. jarzeniówkami), podłogą pokrytą linoleum, ergonomicznie wyprofilowanymi siedzeniami o układzie wzdłużnym oraz sprzęgowo połączonymi wagonami. Wnętrze przedziału pasażerskiego wykończono rzadko dzisiaj spotykanym wzorem drewna świerkowego.
W miarę wydłużania się pierwszej linii metra, dokupiono nieco nowsze wagony firmy Mietrowagonmasz, wyposażone w wyświetlacze diodowe.
O 11.50 na stacji Młociny pojawił się właśnie ten stosunkowo nowszy pojazd produkcji rosyjskiej, co wywołało liczne pomyłki wśród obserwujących jego przyjazd pasażerów. Następny skład metra był jednak już klasycznym, radzieckim Mietrowagonmaszem. Jechał skład 2, a następnie legendarny już skład numer 7. Ponieważ nie wszyscy byli pewni, który jest który, oba składy zostały dokładnie obfotografowane, ku zdziwieniu niektórych podróżnych, niezdających sobie zapewne sprawy, że jadą takim metrem ostatni raz.
Teraz wagony rosyjskiej produkcji będą jeździły w Kijowie, co można uznać za symboliczny pstryczek w nos "Wielkiego Brata". Warszawa zdecydowała się podarować je stolicy Ukrainy, by uzupełniły tamtejszy tabor, zubożony działaniami wojennymi. Po ukraińskiej stronie jest organizacja ubezpieczenia i transportu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie