
Jeszcze trwa porządkowanie miasta po poniedziałkowych burzach, a za oknem znowu deszcz. Pogoda jest bardzo niestabilna i do wieczora wydarzyć się może naprawdę wiele.
Tak trudnej sytuacji w całym mieście nie było od bardzo dawna. Co prawda tego lata mieliśmy już burze, które „bałaganiły” w różnych zakątkach Warszawy pozostawiając po sobie wyrwane i połamane drzewa, zalane piwnice i inne problemy, jednak takiego pogodowego armagedonu nie było już długo.
Działo się naprawdę wiele – zarwany dach w galerii w Ożarowie Mazowieckim, uderzenie pioruna w dźwig na Targówku, problemy na lotnisku Chopina i paraliż wielu dróg, łącznie z tymi największymi tak jak S8 czy A2. Jak zawsze po większych opadach zalany był również tunel na Ursynowie. Na nogi postawiono wszystkie służby. Zwołano sztab z udziałem przedstawicieli miasta, wojewody, Straży Pożarnej, Policji.
Strażacy otrzymali ponad 800 zgłoszeń, do pomocy wezwali jednostki z sąsiednich powiatów. Komendant Stołeczny Policji ogłosił alarm dla całego garnizonu stołecznego, funkcjonariusze pomagali w wielu miejscach w opanowaniu krytycznej sytuacji. Godzina po godzinie sytuacja wracała wczoraj do normy, choć w wciąż w wielu miejscach trwają jeszcze porządki po ulewach.
Niestety jeśli zapowiedzi synoptyków się sprawdzą, do godz. 19-20 wciąż może padać, bo nad Warszawą przechodzi jeszcze front. Są ostrzeżenia IMGW, na szczęście te najpoważniejsze nie dotyczą już naszej części kraju. Ulewy i burze dzisiaj są najgroźniejsze na południu Polski. Według prognoz, później powinno zrobić się wreszcie spokojniej. A w weekend wracają do nas upały - temperatura w stolicy ma znowu wynosić powyżej 30 stopni w cieniu.
Zdjęcia z poniedziałku: KSP, KM PSP
Czytaj również:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie