
Wczoraj nawałnica przyszła do Warszawy i przez całą noc w szaleńczym amoku dawała o sobie znać. Widzimy tego skutki. To np. trasa S8.
Wczoraj (20 sierpnia) nad Warszawą przeszła nawałnica. Ba, jeszcze w nocy w jakby szaleńczym transie żywioł dawał o sobie znać. Niszczył, przewracał, zalewał. Małe przewrócone drzewa to mniejszy problem. Dziś zawalił się na przykład fragment dachu galerii handlowej Sadyba Best Mall na warszawskim Mokotowie przy ulicy Powsińskiej. A to i tak jeden z wielu niebezpiecznych incydentów, którego skutki musieli usuwać strażacy z garnizonu stołecznego.
Aktualnie w sieci pojawia się mnóstwo fotografii i filmików, które przedstawiają zupełnie zalane ulice w mieście. Krótsze czy dłuższe, mniejsze czy większe - to nie ma znaczenia, żywioł dopadł każdą. I tak dziwnie się składa, że większość z tych miejsc można byłoby nazwać newralgicznymi, ponieważ były zalewane już w poprzednich latach. Jak widać, to nie do końca nauczyło władze miasta czy kierownictwo miejskich jednostek. Jakby coś się wcześniej zmieniło, może tak to by teraz - znowu - nie wyglądało.
O jakich punktach na mapie Warszawy mowa? Cóż, sami sprawdźcie. Mieszkańcy na bieżąco dają znać w swoich wpisach i komentarzach. To na przykład poniższe okolice w naszej zalanej Warszawie:
- Tunel przy PKP Ursus;
- rejon Marsa;
- ulica Arbuzowa;
- ulica Stawki;
- rejon ul. Czarnomorskiej;
- okolice ul. Nicejskiej;
- ul. Sikorskiego;
- Trasa S8.
Jeszcze gdzieś? Jak uważacie?
Przy tej okazji ponownie przypomnimy: jeśli wydarzy się coś podobnego w niedługim czasie, a prawdopodobnie tak właśnie będzie, pamiętajcie o zachowywaniu ostrożności i zdrowego rozsądku; przede wszystkim na drogach.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie