
Nad ranem w tworkowskim szpitalu wybuchł pożar, w którym ranne zostały cztery osoby. Wywołał go jeden z pacjentów.
Dzisiaj nad ranem na jeden z sal w pawilonie 2, w szpitalu psychiatrycznym w Tworkach (Mazowieckie Specjalistyczne Centrum Zdrowia w Pruszkowie), doszło do pożaru. Wywołał go jeden z pacjentów, prawdopodobnie nieświadomy tego co zrobił. Pożar rozpoczął się od materaca i tak naprawdę dzięki błyskawicznej reakcji personelu nie rozprzestrzenił się na duży obszar poza łóżko chorego. Sala na której pojawił się ogień mieści się przy dyżurce pielęgniarek. Niestety, pomimo tego, poszkodowane zostały cztery osoby - pacjenci, którzy przebywali na sali.
Jedna z osób prawdopodobnie ma poparzone drogi oddechowe, trzy mają inne obrażenia. Wszyscy trafili do warszawskich szpitali. O ich stanie zdrowia tworkowski MSCZ od razu powiadomiło rodziny.
Konieczne było przeniesienie wielu pacjentów do innego budynku na czas porządkowania i wietrzenia oddziału.
Sytuacja szybko została opanowana i jak podkreśla dyrekcja placówki, nie doszło ani do wielkiego pożaru, ani ewakuacji na ogromną skalę, co przekazują sensacyjnie niektóre media.
Robienie wielkich sensacji ze zdarzeń takich jak te, pokazywanie chorych psychicznie i szpitali tego typu w złym świetle może zdziałać jedno - spotęgować niechęć społeczeństwa do takich placówek i ich pacjentów, a ci i tak nie mają lekkiego życia...
Zdjęcie ilustracyjne - izba przyjęć szpitala w Tworkach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie