Reklama

Podpalał dwa razy, aby zniszczyć wszystko. Podpalacz w końcu trafił do aresztu

24/11/2022 12:59

Kiedy 28-latek podpalił komórkę lokatorską, uratowano część rzeczy. Kilka dni później powrócił, by dokończyć swe dzieło. Podpalał dwa razy, aby zniszczyć wszystko. W końcu podpalacz został zatrzymany i trafił do aresztu.

Pierwszy pożar był w komórce lokatorskiej bloku przy ul. Broniewskiego. Ustalono, że ktoś specjalnie wzniecił ogień, straty zostały oszacowane na 20 tys. zł (nadpalone rzeczy w środku, uszkodzone instalacje). Kiedy wydawało się, że najgorsze nerwy minęły, postanowiono posprzątać i wyniesiono przed blok to, co uległo uszkodzeniu.

Wtedy podpalacz powrócił aby dokończyć swoje dzieło i znowu wzniecił ogień – podpalił rzeczy wyniesione z komórki przez właściciela. Pożar szybko rozprzestrzenił się dalej, objął elewację bloku.

O sprawie zostali powiadomieni bielańscy policjanci, którzy szybko ustalili podpalacza i już kilka godzin po pożarze został on zatrzymany. Okazało się, że „w trakcie pożaru został wyłączony prąd. W tym czasie w jednym z mieszkań przebywała osoba podłączona do respiratora. Dzięki pomocy strażaków nie doszło do tragedii”.

Piroman-podpalacz ma postawione zarzuty: „sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa w postaci pożarów, które zagrażały życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach”. Straty, które spowodował wynoszą w sumie ok. 220 tys. zł. Grozi mu nawet 10 lat więzienia, został tymczasowo aresztowany.

 

 

Źródło: KSP

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do