Pomoc powodzianom – plaga oszustw. Na co uważać?

O tym, że pomoc jest potrzebna wiemy wszyscy. Nie wszyscy jednak potrafimy w porę rozpoznać fałszywe wiadomości i zbiórki. Na co zwracać uwagę, by faktycznie pomóc, a nie dać się oszukać?

Od lat oszuści wykorzystują każdą nadarzającą się okazję do wyłudzanie pieniędzy. Niestety bardzo często bez skrupułów wykorzystują ludzkie dramaty, aby w szybki sposób dorobić się często fortuny.

W ostatnim czasie okazją do bezwzględnego okradania Polaków jest powódź i fala pomocy jaka ruszyła po jej przejściu. Bardzo chętnie pomagamy i róbmy to, ale z głową. Zadbajmy o to, by nasza pomoc trafiła faktycznie tam, gdzie jest potrzebna.

Na co trzeba uważać?

- Fałszywe wiadomości rzekomo od RCB

W smsach rzekomo od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa znajdują się linki. Jeśli klikniemy w takowe możemy stracić oszczędności całego życia, bo złodzieje dostaną się do naszej aplikacji bankowej i wszystkich danych. Jak przypomina Komenda Główna Policji, w prawdziwych Alertach RCB nigdy nie ma żadnych linków.

Jeśli mamy wątpliwości co to takiego smsa, można go sprawdzić na stronach RCB, które takie same alerty, które rozsyła w smsach zamieszcza też na: https://www.gov.pl/web/rcb i w swoich mediach społecznościowych.

- Fałszywe zbiórki

Pomoc powodzianom jest dla nas wszystkich bardzo ważna. Niestety, też dla złodziei. Jest już prawdziwa plaga fałszywek zbiórek w internecie. Oszuści zakładają je udając osoby koordynujące pomoc dla ofiar powodzi. Jak nie dać się oszukać. Oto policyjne wskazówki:

- wspierać tylko oficjalne zbiórki organizowane przez znane i zaufane organizacje,

- weryfikuj strony internetowe oraz profile społecznościowe, na których publikowane są apele o pomoc (upewnij się, czy organizatorzy udostępniają swój kontakt np. telefon, mail),

- uważaj na podejrzane wiadomości e-mail, SMS-y lub komunikaty w mediach społecznościowych.

- Przejęcia kont na mediach społecznościowych

Coraz częściej zdarzają się krzykliwe nagłówki ze zdjęciami (np. dzieci czy zwierząt – to chwyta za serce) i apel o pomoc. Do tego dołączany jest link, po kliknięciu którego trzeba się zalogować swoimi danymi.