
W miejscu, gdzie w niedzielę (20 października) doszło do śmiertelnego wypadku, odbył się protest mieszkańców dzielnicy Bielany. Uczestnicy wyrazili swoje oburzenie na bierność urzędników, w odniesieniu do bezpieczeństwa osób poruszających się pieszo.
W minioną niedzielę, na rogu ulic Sokratesa i Petofiego rozpędzone BMW śmiertelnie potrąciło 33-latka, który spacerował wraz z rodziną i akurat przechodził przez przejście dla pieszych. Zdążył odepchnąć na chodnik swoją żonę i dziecko, ale sam nie przeżył...
Mieszkańcy przyszli więc w poniedziałek o godz. 18.00, żeby zapalić znicze w miejscu tragicznego zdarzenia. Razem z aktywistami uczestnicy pikiety żądali, aby ratusz natychmiast zajął się problemem ulicy Sokratesa. Od lat bowiem kierowcy przekraczają tam prędkość i ignorują przechodniów. Do redaktorów portalu Nasze Miasto zwróciła się Zofia Smełka-Leszczyńska, organizatorka protestu "przeciwko zabijaniu pieszych na drogach".
Ja i inni mieszkańcy chcemy zaprotestować przeciwko ignorowaniu przez władze lokalne i krajowe tematu bezpieczeństwa pieszych!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie