Reklama

- To będą najtrudniejsze wybory ze wszystkich dotychczasowych dla Prawa i Sprawiedliwości. Nasi polscy wyborcy zawsze rozumieli konieczność pójścia na wybory, jednak mimo to wybory europejskie nie cieszyły się specjalną estymą. Według polityka, wyborcy nie mieli do tej pory poczucia, jakoby wybo

Aleksandra Brzozowska WiO Warszawa i Okolice

14/05/2019 17:04

Szybkimi krokami zbliżają się wybory do Europarlamentu, które odbędą się dokładnie 26 maja. Ryszard Czarnecki, startujący z partii Prawa i Sprawiedliwości, zdaje sobie sprawę, że to będą najtrudniejsze wybory, z jakimi przyszło się partii mierzyć.

To będą najtrudniejsze wybory ze wszystkich dotychczasowych dla Prawa i Sprawiedliwości. Nasi polscy wyborcy zawsze rozumieli konieczność pójścia na wybory, jednak mimo to wybory europejskie nie cieszyły się specjalną estymą.

Według polityka, wyborcy nie mieli do tej pory poczucia, jakoby wybory były dla nich ważne. Czarnecki dobrze jednak wie, że to oni mogą mieć wpływ na stanowienie polskiego prawa w Strasburgu i w Brukseli. Jeśli chodzi o możliwą wygraną w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Ryszard Czarnecki podkreśla, że wybory nigdy nie były tak blisko siebie i może mieć to wpływ na jesienną kampanię wyborczą.

Pięć lat temu PO wygrała z PiS o 250 tys. głosów, to wielkość małego miasteczka. Nigdy też w historii naszej ojczyzny wybory nie były tak blisko siebie. Dzieli je zaledwie parę miesięcy, co może mieć wpływ. Aczkolwiek to nie takie proste przełożenie. Zwycięzca uzyska lepszą pozycję startową i będzie mu łatwiej wygrać wybory parlamentarne.

Eurodeputowany partii Prawo i Sprawiedliwość zwrócił także uwagę na to, że poprzednim kampaniom wyborczym towarzyszyło znacznie więcej debat.