
Depresja, a co za tym idzie samobójstwa są w dzisiejszych czasach niestety coraz częstsze. Być może właśnie ta podstępna choroba skłoniła 42-latkę do strasznego czynu. Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że kobieta siadła na torach czekając na... śmierć. Wszystko wskazuje na to, że to własnie taki czarny scenariusz rozegrał się wczoraj koło Wołomina. Ta historia na szczęście ma swój happy end.
Wczoraj kilka minut przed godz. 11 policjanci z wołomińskiej komendy, wracając z czynności służbowych na przejeździe kolejowym, na torowisku zauważyli siedzącą kobietę. Zatrzymali radiowóz i do niej podeszli. Po okazaniu legitymacji służbowych zapytali o powód takiego zachowania oraz zaproponowali pomoc. Kobieta była wyraźnie zdenerwowana i oświadczyła „żeby ją zostawić ją w spokoju”. Widząc desperację kobiety, policjanci podjęli decyzję o usunięciu jej z torowiska, niemal w ostatniej chwili, tuż przed nadjeżdżającym pociągiem.
Funkcjonariusze zaopiekowali się 42-latką, wezwali na miejsce zdarzenia załogę karetki pogotowia, która przewiozła ją do szpitala, gdzie została przyjęta na obserwację.
źródło: KSP
foto: pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo !