
W Warszawie powstaje cała masa różnych różności pretendujących do atrakcji stolicy. Zapewne w warszawskim ratuszu jest jakiś spory dział, który to wszystko wymyśla. Realizacja różnych mniej lub bardziej nietrafionych atrakcji pochłania miliony złotych a większość z nich wykorzystywana, jest w całkiem inny sposób, niż był zamierzony cel. Poza atrakcjami zarówno dla mieszkańców, jak i turystów oczywistą oczywistością jest fakt, że w Warszawie a głównie w Centrum, a także rejonie Starego Miasta brakuje toalet publicznych.
Jedna na tyłach Krakowskiego Przedmieścia i druga na Placu Zamkowym to przysłowiowa kropla w morzu potrzeb. Są jeszcze dwie tak zwane automatyczne toalety w pobliżu, jednak one często są nieczynne z powodu awarii. Wspomniane dwie toalety na Krakowskim Przedmieściu i Placu Zamkowym niestety są czynne w określonych godzinach a do tego płatne. Toalety przenośne kiepsko się sprawdzają, ponieważ w historycznej części miasta na pewno nie są ozdobą krajobrazu. Jednak na pewne jest to lepsze rozwiązanie od zasikanych i nie tylko parków i skwerków będących przestrzenią publiczną znajdujących się w centrum stolicy.
Na skwerku przy ulicy Miodowej mamy kumulację atrakcji. Korzystają z nich głównie bezdomni, którzy dostają bezpłatne żarcie w pobliskim kościele. Siadają na ławce i słuchając Chopina, obalają kilka kuflowych. Potem wstają i obok ławkach załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Potem łapią drzemkę na stojących tuż obok bujanych ławkach. Koczują również w pobliskim parku pod Pomnikiem Nike. Okolica jest pełna atrakcji a do tego żarcie za darmo. Tylko patrzeć jak dorzucą jakąś nową atrakcję.
Zdzisław Skisły fotograf znad Wisły poleca:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie