Reklama

Prezes Polskiego Związku Tenisa oskarżany o molestowanie

25/11/2022 15:31

Od kilku tygodni Polska opinia publiczna żyje sprawą prezesa Polskiego Związku Tenisowego. Prezes związku został publicznie oskarżony o haniebne zachowania wobec wielu, także nieletnich kobiet. Miał w przeszłości dopuszczać się będąc trenerem prowincjonalnego klubu tenisowego niedopuszczalnych praktyk wobec dziewczynek. Miały charakter niewątpliwego molestowania seksualnego oraz słownego poniżania nieletnich podopiecznych. Wszystko w seksualnym podtekście. Nie chcę cytować w tym miejscu obrzydliwych uwag kierowanych podczas treningów wobec powierzonych jego opiece nieletnich zawodniczek. Są one znane opinii publicznej i zainteresowani sprawą bez trudu mogą się z nimi zapoznać.

Marzące o karierze tenisowej, dziewczynki powierzone przez rodziców kadrze trenerskiej, wśród której znajdował się prezes PZT, pozostawały samotnymi, anonimowymi ofiarami. Z urazem psychicznym i trudnymi do pokonania przez lata o ile nie na zawsze traumami. Tenże prezes jest oskarżany również przez członków najbliższej rodziny o znęcanie się nad nimi fizycznie i psychicznie. Prezes jak to w prawie wszystkich podobnych sytuacjach bywa, wszystkiemu zaprzecza, a godzącym w jego dobra osobiste grozi procesami sądowymi. Ma do tego pełne prawo. Co więcej, do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sądy ma prawo czuć się osobą niewinną. Ma prawo stawiać siebie w roli ofiary medialnej nagonki. Nie jest również tajemnicą, że ma świetne relacje w politycznym establishmencie rządzącym obecnie Polską. A cała sprawa może mieć charakter ataków podszytych niecnymi, politycznymi intencjami. Każdy wobec oskarżeń ma prawo się bronić. Tak jak chce i uznaje za stosowne.

Sprawa prezesa PZT ujrzała światło dzienne po publikacji w jednym z największych portali internetowych. Autorzy, którzy opisali historię kariery prezesa PZT spotkali się w związku z publikacją, z zapowiedzią konsekwencji prawnych. To wszystko co opisałem powyżej to konieczny wstęp. Chciałbym bowiem podzielić się moimi wątpliwościami w pewnym, jak mi się wydaje ważnym aspekcie. Po publikacji, gdy prezes PZT groził pozwami, a politycy, w tym minister sportu, taktycznie kluczyli i milczeli, głos zabrała posłanka lewicy Katarzyna Kotula. Udzieliła ona autorom publikacji w Onecie wywiadu. Posłanka ujawniła w nim, że jako dziecko była molestowana przez swojego trenera tenisa, tego samego, który pełni funkcje prezesa Polskiego Związku Tenisowego. To z pewnością niełatwe i wymagające dużej odwagi wyznanie spowodowało prawdziwą lawinę. Oświadczenia w sprawie wydały nasze gwiazdy tenisa; Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Już po kilku dniach prezes PZT został odwołany. Zaczęły się również ujawniać inne kobiety potwierdzające oskarżenia zawarte w publikacji Onetu.

Ujawnienie przez posłankę Kotulę jej historii spotkało się z dziesiątkami pozytywnych reakcji. Monika Olejnik, Barbara Nowacka i Krzysztof Śmiszek podczas jednego wywiadu prześcigali się wyrazach uznania dla pani poseł. To w telewizji. Dwa dni później słucham wywiadu. To już w radiu. -Bohaterska poseł Kotula zagrała sobą żeby załatwić tę sprawę- emocjonuje się Jacek Żakowski. –Jest moją bohaterką- wtóruje mu europoseł Robert Biedroń. Dalej Biedroń słusznie i prawidłowo definiuje sytuację, że zagrożone i często pozostające same ze swoimi tramami mogą być tysiące innych kobiet, w tym nasze córki i partnerki. Nie ulega wątpliwości, że europoseł poruszył ważną kwestię.

Badania statystyczne i naukowe są wręcz zatrważające. Wynika z nich, że znaczna większość młodych kobiet w Polsce choć raz spotkała się z sytuacją zahaczającą lub wprost będącą naruszeniem ich sfery intymności. Sytuacje będące wprost przejawami przemocy seksualnej są w Polsce niemal na porządku dziennym, choć na szczęście sytuacja ma się powoli poprawiać. Zanim ja sam ostatecznie przyłączę się do zachwytów nad wyznaniem pani poseł, przedstawię jedną, jedyną wątpliwość. Czy pani poseł wiedziała o tym, że jej były trener kontynuuje swoją karierę już jako działacz sportowy dochodząc ostatecznie do stanowiska prezesa PZT? Czy jako uczestniczka licznych Kongresów Kobiet i działaczka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet uznała, że nie stanowi dzisiaj zagrożenia dla innych dziewczynek i kobiet? Nie oczekuję od pani poseł, tak jak nie oczekiwałbym od nikogo, ujawniania publicznie swoich traumatycznych przeżyć. Za to jestem pełen uznania. Ale jeśli Robert Biedroń sam mówi, - że potrzeba było pozycji posłanki-, aby spowodować dymisję ważnego działacza, to zwracam uwagę, że jest pani posłanką już czwarty rok. A przez wiele wcześniejszych lat nauczycielem i pedagogiem. Nie chodzi mi o zaspokojenie mojej ciekawości. Od kilku lat obserwuję panią poseł i obok innych posłanek; Agnieszki Dziemianowicz-Bąk i Magdaleny Biejat uznaje za najjaśniejsze postacie Sejmu obecnej kadencji. Choć nie jestem akurat zwolennikiem lewicy.

Sedno leży w tym, że w różnych, często małych i zatęchłych środowiskach ofiary molestowania seksualnego zostają pozostawione samym sobie. Zdarza się, że ujawniając najbliższym niewłaściwe zachowania nauczyciela, trenera czy księdza są lekceważone lub oskarżane o przesadę lub fantazjowanie. Ja natomiast oczekiwałbym od siebie, każdego i każdej z nas szczególnej wrażliwości na przejawy molestowania seksualnego. I może nie mam racji ale co najmniej tego samego oczekuję od działaczek słusznie walczących o prawa kobiet.

CZYTAJ RÓWNIEŻ TEGO AUTORA:

Zobacz także:

Aplikacja wio.waw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Zakopianka - niezalogowany 2022-11-25 17:16:28

    Wygląda na to, że autor ma większą niechęć do posłanki niż do tego zwyrodnialca.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Marek - niezalogowany 2022-11-25 23:41:22

    Oby jedynie na dymisji prezesa się nie skończyło.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wio.waw.pl




Reklama
Wróć do