
Na profilu jednego z portali społecznościowych czytamy szokującą relację mieszkańca Wilanowa, który był świadkiem polowania na dziki na terenie miasta. Zdarzenie miało miejsce w ubiegły piątek.
W piątek po 18 wyszedłem z psem na spacer. Przeszliśmy ścieżką rowerową w stronę Powsina do ulicy Pałacowej i wracaliśmy od strony pałacu w Natolinie wzdłuż ogrodzenia. Byliśmy po 5 km marszu. Za końcem płotu pałacu, na wysokości ulicy Karuzela, 200 może 250 metrów od nowopowstającej inwestycji Robyga, za Almą, usłyszeliśmy huk. Spojrzałem w lewą stronę na pole i zobaczyłem 5-6 dzików biegających w kółko około 100 metrów ode mnie. Krzyknąłem "ej" obawiając się, że dziki pójdą w stronę moją i psa – relacjonuje członek Stowarzyszenia Mieszkańców Miasteczka Wilanów.
Chwilę później nastąpił drugi huk i w tym momencie świadek zdarzenia zdał sobie sprawę, że był to strzał, a z lasu wyskoczyło dwóch mężczyzn, którzy zaczęli ściągać truchło dzika z pola w stronę schowanego w tym lesie samochodu.
Krzyknąłem drugi raz "ej" i spłoszyłem ich. W tym momencie zacząłem dzwonić do straży miejskiej. Była 19:15. Zgłoszenie zostało przyjęte i przekazane policji. Po kwadransie dostałem telefon od patrolu. Spotkałem się z policją pod Almą i razem dotarliśmy do miejsca zdarzenia. Pojawiły się dwa patrole. Jeden oznakowany, drugi nie. W miejscu, z którego przepłoszyłem mężczyzn zastaliśmy martwego dzika! – czytamy.
Policja potwierdziła informację o zgłoszeniu. Na miejscu zdarzenia był łowczy, który dokonał oględzin miejsca. Teraz przeprowadzona zostanie sekcja zwłok dzika, a policja zbada, czy doszło do złamania prawa.
Fot. Facebook/ Stowarzyszenie Mieszkańców Miasteczka Wilanów
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie