
Wszyscy wiemy, że w Warszawie można spotkać wielu utalentowanych artystów. Okazuje się, że są też tacy bardziej... unikalni.
W Warszawie nie raz można zastać dość... zaskakujące widoki. O ile na przykład artyści grający "na patelni" czy w podziemiach metra nie wzbudzają zdziwienia, tak pan, którego zobaczyliśmy, już to zrobił. Oczywiście w pozytywnym sensie.
Przechadzając się po stolicy, dotarliśmy aż na Rondo Radosława. I właśnie tam, obok i wśród samochodów, przy tramwajach, zauważyliśmy występującego mima. Mimowi temu nie brakowało uśmiechu. Jego gra aktorska sprawiała za to, że to my zaczęliśmy się uśmiechać.
A Wy, widzieliście go w ostatnim czasie? Albo kiedykolwiek? Ciekawe, co robi dziś...
Przypomnijmy krótką definicję: mim jest aktorem, który nie posługuje się głosem, a mową ciała. Występuje najczęściej w teatrze bądź na ulicach miast. Jego sztuka polega na ruchu, więc mylnym jest nazywanie go "staczem". Dodatkowo mim charakteryzuje się umalowaną na biało twarzą.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie