Reklama

Wjechał w strażaka, potem w grupę rowerzystów. Są ranni, jedna osoba nie żyje

18/05/2022 21:18

Do dramatycznych zdarzeń doszło dzisiaj pod wieczór na pograniczu powiatów pruszkowskiego i piaseczyńskiego. Kierowca osobówki najpierw potrącił strażaka, a potem wjechał w kolarzy i dalej uciekł.

AKTUALIZACJA: W nocy policja zatrzymała sprawcę wypadku, był pijany. W chwili zatrzymania, więc kilka godzin po zdarzeniu, miał 1 promil alkoholu w organizmie. Policja czeka aż wytrzeźwieje i wtedy zostanie przesłuchany. Grozi mu 12 lat więzienia.

Zaczęło się w powiecie pruszkowskim. Tam strażacy OSP gasili traktor, kiedy nadjechał samochód osoby i potrącił jednego z nich. Kierowca nie zatrzymał się, odjechał. Nie uciekł jednak daleko, bo już w sąsiednim powiecie, piaseczyńskim, w miejscowości Przypki, wjechał w prawidłowo poruszających się rowerzystów. Drogą jechała 14-osobowa grupa kolarzy.

Niegroźne obrażenia odniosło wiele osób, cztery zostały ciężko ranne, w tym jedna wymagała reanimacji. Podjęto ją bardzo szybko, bo na miejscu zdarzenia zjawiły się służby, wezwano śmigłowiec LPR, wiele jednostek straży, karetki pogotowia, policję, ale pomimo wysiłków ratowników, kolarza nie udało się uratować i zmarł.