
Poważne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego stworzyła kobieta, która postanowiła prowadzić samochód "po pijaku".
Funkcjonariusze prowadzili akurat działania na Woli, gdy dotarło do nich zgłoszenie od poruszonego przechodnia. Mężczyzna poinformował o mocno nietrzeźwej kobiecie, która dosłownie "wtoczyła się" za kierownicę samochodu, którym... odjechała jak gdyby nigdy nic. Strażnicy miejscy bez wahania udali się we wskazanym kierunku.
Mundurowi szybko zauważyli opisany pojazd, stojący w zatoce przystankowej. Silnik auta pracował. Z wnętrza wydobywała się muzyka. Już z pewnej odległości można było poczuć mocną woń alkoholu. Funkcjonariusze wydali polecenie wyłączenia silnika w aucie i wyjęcia kluczyków, co kierująca niechętnie uczyniła. W odpowiedzi na pytanie o personalia, wybełkotała natomiast coś, co przypominało bardziej przekleństwa niż jakiekolwiek znane imię bądź nazwisko.
Na miejsce wezwano policję. Policjanci z trudem wydobyli zza kierownicy opierającą się kobietę. Okazało się, miała w organizmie niemal trzy promile alkoholu.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie