
Wczoraj wieczorem około 350 osób brało udział w Marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa, którego dokonali ukraińscy nacjonaliści w 1943 r. Tłum przechodził Traktem Królewskim.
Nagle na deptaku pojawił się mężczyzna, który wyjął z plecaka duży pocisk, położył go i podszedł. Zgromadzeni szybko zdali sobie sprawę z zagrożenia i zaczęli nawoływać policjantów.
Funkcjonariusze KSP zarządzili ewakuację zgromadzenia z Krakowskiego Przedmieścia i wyznaczyli strefę bezpieczeństwa na 200 metrów od pocisku.
–"Zgromadzenie na Krakowskim Przedmieściu zostało ewakuowane, gdy jeden z mężczyzn wyjął pocisk z plecaka i pozostawił go na deptaku. Z zatrzymanym 31-latkiem trwają czynności. Mężczyzna był wcześniej notowany. Policyjni pirotechnicy wyznaczyli 200-metrową strefę bezpieczeństwa" – informowała stołeczna policja na Twitterze, a niedługo później pozostawiony pocisk zabezpieczyli pirotecjnicy z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji – zapakowali go w beczkę do przewozu materiałów wybuchowych i wywieźli na poligon.
Nie ma jeszcze zarzutów wobec 31-latka. Mogę one zostać postawione po przeanalizowaniu nagrań z monitoringu.
Zdjęcia: Twitter, Komenda Stołeczna Policji
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie