
Do komendy policji zgłosił się mężczyzna, który 18 lat temu zabił człowieka.
Do stołecznej komendy policji zgłosił się mężczyzna, który przyznał się po 18 latach, że zabił Jacka G, 25 kwietnia 2004 roku. Jak twierdzi, męczyło go sumienie, dlatego musiał to zrobić.
Jak doszło do zabójstwa?
25 kwietnia 2004 roku do Sebastiana M. zadzwonił kolega, prosząc go o pomoc ze znajomymi, z którymi kłócił się na osiedlu. Sebastian M. postanowił pomóc swojemu koledze i udał się na miejsce, gdzie aktualnie trwała awantura pomiędzy znajomymi z osiedla. Podczas bójki Sebastian M. został uderzony łańcuchem, co spowodowało, że wyciągnął nóż i zadał atakującego go mężczyźnie – Jackowi G. rany nożem. Ugodzony mężczyzna z ciętymi ranami usiadł na ziemi, a w tym czasie Sebastian M. postanowił uciec z miejsca zbrodni. Z powodu rozległych ran, Jacek G. zmarł.
27 stycznia zostało umorzone postepowanie z powodu niewykrycia sprawcy zabójstwa.
Teraz mężczyźnie może grozić dożywocie.
AB
Jesteś świadkiem ważnego zdarzenia lub wypadku? Napisz do nas [email protected]
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie