
Siedemnastoletnia Zoe i dziewiętnastoletnia Nina z Belgii do Warszawy przyjechały na trzy dni. Do ostatniej chwili nie wiedziały dokąd jadą, ponieważ wyjazd był prezentem – niespodzianką.
Mówią, że kiedy wysiadły z autobusu w centrum naszej stolicy, pierwszym, co rzuciło im się w oczy był Pałac Kultury i Nauki. Obie były pod ogromnym wrażeniem monumentalności tego budynku. Z powodu braku wystarczającej ilości czasu zwiedziły jego niewielką część, ale obie jednogłośnie stwierdzają, że muszą tu kiedyś wrócić i zobaczyć pozostałe zakamarki pałacu, a także odwiedzić inne miejsca w Warszawie. „Może za rok?” - śmieje się Nina.
Teraz dziewczęta muszą już wracać do Belgii, ponieważ niedługo rozpoczyna się także u nich rok akademicki. Nina wraca na kolejny rok studiów, których nazwa ciężka była do wymówienia, zrozumienia, a już tym bardziej do przetłumaczenia, jednak zrozumiałam, że to kierunek związany z pedagogiką i nowymi sposobami terapii zajęciowej. Natomiast Zoe dopiero wybiera się na studia, które dotyczą projektowania i architektury.
#LudziePKiN
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie