
Chociaż nie była to impreza na miarę Męskiego Grania czy Woodstocka, sporo się na niej działo. Było nie tylko pouczająco, ale i ciekawie.
Pierwszy Festiwal Stacja Bieszczady, czyli festiwal gór w Warszawie, zdecydowanie można zaliczyć do udanych! W sobotę - o godzinie 15.00 - wszyscy goście zebrali się, nie tylko żeby dobrze się bawić, ale także żeby wspólnymi siłami uzbierać fundusze na sfinansowanie wyjazdu w Bieszczady dzieciom z niepełnosprawnościami. Jeszcze przed wydarzeniem organizatorzy w ten sposób je zapowiadali:
Festiwal Gór w naszym mieście to wyjątkowe wydarzenie, które pozwoli Wam poczuć atmosferę Bieszczad, nie opuszczając granic stolicy.
Wszystko działo się w Domu Kultury Zacisze przy ul. Blokowej 1. W programie znalazło się sporo interesujących punktów i atrakcji, w tym: występ Drużyny Zuchowej Wilcza Dolina z piosenką turystyczną, koncert Pawła Lewandowskiego, koncert "Wciórności", a także prezentacja działań Fundacji Ładne Historie oraz Organizatorów Festiwalu. Ponadto goście mieli okazję, żeby zobaczyć film pt. "Śniła mi się Połonina" i podyskutować na jego temat z reżyserem.
Swoje prelekcje i spotkania prowadzili również różni podróżnicy. O swoich przygodach opowiadali m.in. Barbara Grad-Kowalczyk i Piotr Kowalczyk w trakcie prelekcji pn. "Motocyklowa podróż przez Góry Syberyjskiego i Mongolskiego Ałtaju". Na scenie pojawiła się też Kasia Augustyn z opowieścią pt. "Konno przez Kirgistan" oraz Zbigniew Szwoch, który mówił o górach lodowych.
Zobaczcie naszą fotorelację z tej imprezy!
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie