
Po dwóch latach od zamknięcia Feminy, kończy się historia najstarszego kina w Warszawie. Na początku tygodnia rozpoczęła się rozbiórka Kina Feminy, w jego miejscu pojawi się słynny dyskont.
Choć początkowo właściciel firmy Jeronimo Martins Polska zapewniał, że pozostanie jedna sala kinowa, dziś już wiadomo, że pomimo protestów warszawiaków, w miejscu przedwojennego kina stanie jedynie Biedronka. Przedstawiciele JMP tłumaczą takie działania decyzją miejskich urzędników, którzy wydali pozwolenie tylko na budowę dyskontu, bez funkcji kinowej.
Głos w sprawie zabrali miejscy aktywiści. Warszawskie Forum Samorządowe wystosowało oświadczenie, w którym oskarża władze miasta o brak skutecznych działań.
Nie pozostaje nam nic innego jak przyznanie się, że jako miasto i jako lokalna społeczność nie poradziliśmy sobie z zapędami handlowego giganta. Straciliśmy najbardziej rozpoznawalne kino w Warszawie, którego historia sięga lat przedwojennych. Ta strata tym bardziej boli, gdy my, ludzie zaangażowani w sprawy miasta, nie widzimy determinacji ze strony osób, które powinny ratować historyczną tkankę miejską, choćby konserwatorskiej. Nie widzieliśmy także żadnych skutecznych działań politycznych, które uchroniłyby naszą Feminę – piszą aktywiści.
Właściciel sieci dyskontów od początku wiedział, że wynajmując tę powierzchnie zmusi Kino Femina do czasowego lub całkowitego zamknięcia. Od początku wiedział, że nie możliwe jest pogodzenie dyskontu i tak ważnej dla Warszawiaków tkanki miejskiej. Jednak nie zniechęciło to JMP do inwestycji w tym miejscu – czytamy w oświadczeniu Warszawskiego Forum Samorządowego.
Aktywiści apelują o bojkot Biedronki, która niedługo stanie w al. Solidarności 115. Choć bitwę o Feminę przegrali, będą przypominać o działaniach JMP, chcąc zachować o niej pamięć. Zapowiadają także, że będą bronić miasta, które ma własną historię i własną tradycję.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie