
Chcą przejrzystości, samorządności i zwiększenia obywatelskości w prawie wyborczym. Jasno podkreślają potrzeby zmian w prawie, które ochronią gminy i miasta przed pogłębiającym się kryzysem. Ogólnopolska Federacja Bezpartyjni i Samorządowcy zapowiedziała dzisiaj start w wyborach parlamentarnych.
Ogólnopolska Federacja Bezpartyjni i Samorządowcy to jedyne ugrupowanie na politycznej mapie Polski, które reprezentuje samorządowców niezrzeszonych w strukturach partii politycznych. Działają lokalnie, mają coraz większe poparcie i nadszedł czas, kiedy porozumieli się i uznali, że pora wystartować w wyborach pod jednym szyldem: Bezpartyjni Samorządowcy.
Według przedstawicieli ugrupowania, w nadchodzących wyborach do Sejmu RP, Bezpartyjni mogą uzyskać poparcie na poziomie 6 – 8 procent. Cel jest jeden: Sejm musi słuchać głosu samorządowców i liczyć się z ich zdaniem.
– Chcemy przywrócić normalność w Sejmie i pokazać, że głos samorządu jest wysłuchany. Jesteśmy otwarci na współpracę ze środowiskami samorządowymi – powiedział Cezary Przybylski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego, jeden z liderów ruchu Bezpartyjni Samorządowcy na konferencji prasowej, a Robert Raczyński dodał: – Musimy ułatwić obywatelom możliwość kandydowania do parlamentu.
W sondażach wyborczych ruch osiąga nawet 2,3 proc. poparcia, więc jest szansa na wynik nawet ponad 6 proc.
Na co możemy liczyć, jeśli Bezpartyjni zdobędą mandaty? Chcą wprowadzenia trzech zmian korzystanych dla samorządów: przejrzystości, samorządności i zwiększenia obywatelskości w prawie wyborczym. Chodzi m.in. o wprowadzenie możliwości składania podpisu poparcia dla kandydata/Komitetu Wyborczego w formie cyfrowej, łatwiejsza ma być rejestracja komitetu wyborczego oraz kandydatów.
Zdaniem ruchu bardzo korzystne byłoby wprowadzenie możliwości łączenia mandatu posła i senatora z funkcją wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starosty, członka zarządu powiatu, członka zarządu województwa. To samorządowcy są przecież najbliżej mieszkańców i znają ich faktyczne potrzeby. Potwierdził to czas pandemii, kiedy samorządy koordynowały bardzo ważne zadania.
– Zapraszamy wszystkich samorządowców do startu wraz z nami. Inne ugrupowania zrzeszające samorządowców podjęły decyzję, że pójdą do wyborów z Koalicją Obywatelską, a my zapraszamy wszystkich samorządowców do startu pod jednym szyldem, niezwiązanym z żadną partią polityczną – powiedział na konferencji Robert Raczyński, prezydent Lubina i lider Bezpartyjnych Samorządowców.
Bezpartyjni Samorządowcy w 2018 roku uzyskali 5,3 procentowe poparcia w wyborach samorządowych w skali kraju. Teraz chcą osiągnąć ten wynik w wyborach do Sejmu RP.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardzo dobra decyzja. W sejmie potrzebni są samorządowcy, którzy na co dzień, od lat, mają kontakt ze swoimi mieszkańcami.
Mój głos macie. Dam wam szansę, bo mam już dosyć PiS i PO.